Nie od dziś wiadomo, że słynna gwiazda estrady Madonna to zagorzała zwolenniczka prezydenta Baracka Obamy.
Z chęci włączenia się w kampanię prezydencką i dorzucenia swojej cegiełki w dzieło ewentualnej reelekcji aktualnego rezydenta Białego Domu piosenkarka właśnie ostro rozpoczęła akcję agitacji na rzecz Baracka Obamy przed listopadowymi wyborami. No i zrobiła to w stylu klasycznej blondynki. Niby chciała dobrze – a wyszło jak wyszło…
Piosenkarka wezwała swych fanów, by w zbliżających się wyborach prezydenckich poparli Obamę, którego nazwała “czarnoskórym muzułmaninem”
– To takie niesamowite i niewiarygodne, że w Białym Domu mamy Afroamerykanina, mamy w Białym Domu czarnoskórego muzułmanina (…), to oznacza, że jest w tym kraju nadzieja – mówiła piosenkarka ze sceny w czasie koncertu.
Madonna dała wyraz poparcia dla Obamy nie tylko w czasie tego występu. Jak relacjonują media, podczas show w Nowym Jorku, wcześniej, także we wrześniu, gwiazda zdarła na scenie koszulkę i zaprezentowała publiczności napis “Obama” widniejący na jej plecach.
Sondaż ośrodka Pew opublikowany pod koniec lipca wykazał, że więcej niż jedna trzecia republikanów uważa Obamę, który w rzeczywistości jest chrześcijaninem, za muzułmanina; to o 18 punktów proc. więcej niż w 2008 roku. Wśród wszystkich badanych przekonanie takie podziela 17 proc., czyli o 5 punktów więcej niż cztery lata temu.
Zdaje się, iż po spektakularnej scenicznej agitacji Madonny grono Amerykanów postrzegających Baracka Obamę jako co najmniej ukrytego zwolennika islamu wyraźnie wzrośnie. Mimo poprawności politycznej mieszkańców Ziemi Waszyngtona pewnych odruchów, będących wypadkową dramatycznych wydarzeń z 11 września 2001 roku, nie sposób wyeliminować. A tu słynna piosenkarka – używając kolokwializmu – wycina swojemu faworytowi taki numer! I kto by się spodziewał, że Madonna sprawi Obamie iście niedźwiedzią przysługę. Śpiewać i skakać po scenie (dla tych, którzy lubią taki rodzaj muzyki i samą megagwiazdę, bo i nie wszyscy dostrzegają talenty wokalne u tejże artystki) koleżanko Madonna, a nie politykować!
eLPe meritum.us, PAP