Etymologia nazw miejscowych

skrywa w sobie, jak tajemna wiedza,

prawdy niepoznane.

Gopło, to znaczy bagnisty, grząski teren,

porosły szuwarem

i Kruszwica, (stolica kruchych gruszek),

od Kruchowa

poprzez Mogilno i Strzelno –

opowiadają o kraju

w ramionach: Noteci, Warty i Wełny.

O łęgach, lasach olszynowych,

rozłożystych dębach,

wierzbach i jesionach,

skrzypach i kostrzewach nad brzegiem jezior,

o schowanej wśród drzew „Mysiej Wieży”,

siedzibie Popiela?

Mieszkańcy goplańskich opoli:*

Mietlicy, Grzybowa, Giecza,

gospodarze na ornych polach – Polanie

z Ostrowa, Lednicy, Bnina,

Gniezna i Poznania,

spadkobiercy szlaków bursztynowych,

ceniący wosk i miód, len i soczewicę,

Ilirowie i Goci, Celtowie i Słowianie –

wszyscy jednakowo

siali proskurkę i orkisz,

przędli na wrzecionach,

odlewali brąz i żelazne „dule”.

Nie znali państwowych granic.

Wierzyli w słonecznej tarczy blask,

moc niedźwiedzia i wysoki orli lot

nad Wzgórzem Lecha,

w potęgę przyrody

i burzy na chmurnym niebie.

Władzę oddali

potomkom Piasta Kołodzieja.

Siemowit, Lestek i Siemomysł

wojowali nad Baryczą i Obrą.

Świadomy niemieckiego naporu,

słupy Światowida i Trygława,

dumny Mieszko obalał.

Ważył tradycyjne wierzenia

oraz polityczny interes

na jednej szali.

Przymierze z nowym kościołem,

odszczepieństwo od ojców wiary,

bardziej się opłacało,

chroniąc mir domowy

od zza Odry

przemocy i grabieży,

także w imię miłości chrystusowej.

Zbigniew Mirosławski

 

* Według profesora Gerarda Labudy Goplanie i Polanie to jeden i ten sam lud opisywany przez Geografa Bawarskiego. 400 goplańskich grodów nie mogło zniknąć w krótkim okresie władzy przodków Mieszka I.