Magiczna liczba 100 milionów zielonych banknotów została osiągnięta. Magiczna, wszak pula ta oznacza zwyczajowo początek lotkowej gorączki, a tyle właśnie wynosi wygrana w najbliższym losowaniu międzystanowej loterii PowerBall.

W najbliższym losowaniu PB, w środę, 18 lipca, na szali będzie więc okrągłe $100 milionów i tradycyjnie do kolektur ruszy tłum chętnych wzbogacenia się za sprawą daru losu. Dosłownie zresztą. Nawet zwyczajowo najwięksi sceptycy wobec gier liczbowych, osobnicy o matematycznych umysłach, kierujący się w życiu rachunkiem prawdopodobieństwa to gdy “pęka” lotkowa setka cichaczem także wysyłają choćby jeden zakład (w tym wypadku za 2 dolary). Wychodząc z założenia, że wierzyć nie wierzyć, spróbować zawsze można. A nawet trzeba, aby dać szansę fortunie.

W ostatnim losowaniu (sobota, 14 lipca) padły numery: 04, 16, 32, 37, 46 i PowerBall 13. Nikt nie trafił kompletu liczb, niemniej jeden gracz z Chicago był posiadaczem kuponu z pięcioma podstawowymi (bez dodatkowej) co w jego przypadku oznacza zainkasowanie równego miliona dolarów (przed podatkiem). Wygrana – w systemie na chybił trafił – padła na południowej stronie Chicago, w Supermercado Trejo przy 2319 ​​S. Central w Cicero.

Przy okazji wart odnotowania jest fakt zgarnięcia pełnej (chociaż w tym przypadku minimalnej, bo startowej) puli w stanowym Lotto. 2 miliony dolarów wygrał ktoś nadający kupon w punkcie w okolicach dawnej polskiej dzielnicy, tzn. Jackowa. Mianowicie komplet 6 wylosowanych liczb widniał na lotkowym bileciku zakupionym w punkcie 7-Eleven przy 2401 N. Milwaukee Ave. (skrzyżowanie z W. Fullerton Ave), a były to: 03, 05, 08, 17, 31, 32. Tu też zwycięzca zawierzył w pełni losowi i zagrał w systemie quick pick czyli – mówiąc wprost – jak Bozia da…

Tekst i zdjęcie

Leszek Pieśniakiewicz

meritum.us