Szef chicagowskich stróżów porządku Gary McCarthy powiedział, że wszystkie jednostki policji są gotowe na rozpoczynający się jutro festiwal Taste of Chicago.
Tegoroczne, wielkie święto dla “obżarciuchów” krótsze o 5 dni, rozpocznie się 11 lipca a zakończy w niedzielę, 15 lipca. McCarthy potwierdził, że podobnie jak rok temu funkcjonariusze w mundurach i po cywilu wraz ze służbami porządkowymi będą czuwać nad bezpieczeństwem uczestników imprezy. Ponadto przy wejściach na festiwal zamontowane zostaną kamery rejestrujące ruch pieszych.
Organizatorzy imprezy, czyli biuro burmistrza Chicago, zaprasza wszystkich mieszkańców na festiwal od godziny 11 rano do 9 wieczorem. W sumie na Taste of Chicago zaprezentuje się 40 restauracji w porównaniu do 59 w roku ubiegłym. Przypomnę, iż liczba uczestników ubiegłorocznego festiwalu, który trwał 10 dni wyniosła 2 miliony 350 tysięcy osób o było to 10% mniej niż w 2010 roku. Rekordową frekwencje odnotowano w latach 2006 i 2007, kiedy TofCh odwiedziło ponad 3 miliony 600 tysięcy osób.
Warto zaznaczyć, że Taste of Chicago to nie tylko jedzenie ale przede wszystkim muzyka, która będzie rozbrzmiewać ze sceny muszli koncertowej Petrillo. Niestety po raz pierwszy w historii festiwalu dla smakoszy za możliwość usłyszenia Jennifer Hudson czy zespołu Chakha Kahn będziemy musieli zapłacić 25 dolarów. Na szczęście darmowe nadal pozostają miejsca na przysłowiowej trawie, której nie brakuje w Parku Granta.
tekst i zdjęcie
Bogie Kwasny
meritum.us