Polska wygra mecz!!! Wszak tak zadecydowała słonica, żyrafa, wąż, kot czy też jakiś pies.
Najwyraźniej zwierzęta wiedzą lepiej od ludzi co wydarzy się w przyszłości. Ściślej, znacznie dokładniej od wszelkiej maści wróżek i wróży (czując koniunkturę coraz więcej panów bawi się w przepowiadanie przyszłości, z wyjątkowym cynizmem okrutnie manipulując szczególnie paniami) ponoć przepowiadają zdarzenia nadchodzące .
Ta zabawa w zmuszanie wszelkiej maści czworonogów, płazów i gadów w sportowe zgadywanki przeobraziła się niezauważalnie w fobię. Nie tylko polską zresztą, chociaż w naszym narodzie bije ta moda ostatnio rekordy popularności. Co najbardziej zabawne, masa kibiców na co dzień i od święta (chodzi o wszystkich tych tylko wtedy ekscytujących się meczami, kiedy gra reprezentacja narodowa) święcie wierzy w typy zwierzęce. A to słonica w krakowskiego zoo ma ponoć bezbłędnie określić zwycięzcę konkretnego meczu, a to żyrafa z podobnego przychówku w Opolu wie lepiej, bo typy jakoś się nie zgadają, a to gdzieś pałętający się kot ma mieć wyjątkowy nos do wskazywania – chyba tym nosem – wygranych.
Jak bardzo ta wiara w parapsychologiczne predyspozycje zwierzątek wszelkiej maści kłóci się z podstawami racjonalnego myślenia świadczy powyższy obrazek, będący ostrą, jednakowoż jakże trafną karykaturą ludzkiej naiwności. Pokaż piesku, kto wygra mecz, tylko typuj tak jakby pan twój tego chciał! No i kto tu jest śmieszny? Czyż zwierzęta nie są czasem mądrzejsze od ludzi?
Leszek Pieśniakiewicz
meritum.us