Jak to możliwe, że piłkarska reprezentacja Polski musi się pakować i przeprowadzać do Wrocławia, mimo tego, że jest gospodarzem Euro. Organizator turnieju ma różnego rodzaju przywileje, jednym z nich jest możliwość gry przez cały czas na tym samym stadionie. Polska dobrowolnie zrezygnowała z tej opcji wyznaczając trzeci mecz we Wrocławiu. Czesi będą grać trzeci mecz we Wrocławiu, są tam bardzo zadomowieni, a ich kibice już opanowali miasto (z Czech do stolicy Dolnego Śląska rzut beretem). Grzegorz Schetyna, wysoko postawiony polityk PO, w roku 2009 przekonał wszystkich, że Wrocław zasługuje na jeden mecz biało-czerwonych. Jeśli nie wygramy będą chętni, aby go rozliczyć. Doping na reprezentacji nigdy we Wrocławiu nie był najlepszy, a jeśli awansujemy z pierwszego miejsca czeka nas ponowna przeprowadzka do stolicy. Oczywiście jeśli wyjdziemy z grupy nikt do Schetyny nie będzie miał pretensji, ale niech żyje hasło “Politycy ręce precz od sportu”.

Trener Smuda nadal nie wie, kto zagra w bramce w sobotę. Odsuwa od siebie odpowiedzialność i mówi, że to sprawa trenera bramkarzy Jacka Kazimierskiego. Głos w sprawie zabrał Jan Tomaszewski. Według niego powinien grać numer jeden czyli Szczęsny. Pan Janek pewnie ma traumę, bo dwukrotnie jako pierwszy musiał siedzieć na ławce. Pierwszy raz w Argentynie, gdy Jacek Gmoch po meczu z gospodarzami postawił na Zygmunta Kuklę. Jeszcze gorzej było w Lipsku przed Mundialem w Hiszpanii, gdy Antoni Piechniczek ściągnął Tomaszewskiego z Alicante, a wystawił Józefa Młynarczyka.

Turniej Euro to wielkie święto piłkarskie i świetna promocja naszego kraju. Rachunki będziemy płacić później, na razie bawimy się w najlepsze. Choć niektóre firmy, które miały zlecenia jako podwykonawcy są w trudnej sytuacji finansowej, gdyż nie ma kto im płacić. Główni wykonawcy niektórych projektów po zaciągnięciu kredytów zbankrutowali i po skasowaniu należności nie chcą płacić małym firmom.

Poziom piłkarski Mistrzostw Europy jest imponujący, nie było jeszcze słabego meczu, piłkarze strzelają wiele goli. Oby tak dalej!

Jacek B. Zieliński

meritum.us

rebusik na czasie: koko, koko, euro, spoko…