pamięci Jerzego Kukuczki
Tak wysoko wyszedłeś,
kto odgadnie po co?
W blasku słońca,
co skrzeniem
odbija się w śniegu,
to Twych piersiach
kaganek wciąż drżący migotał,
to w Twych dłoniach
na linie wisiał życia zegar.
Takich wzgórz nie zdobywa
kto chce iść przed siebie,
droga wiodła Cię sama,
już jesteś na brzegu,
bo dojść najdalej może
tylko ten z szeregu,
który ku sobie dąży,
choćby upadł w biegu…