– Stany Zjednoczone posiadają plany uderzenia na Iran i opcja ta jest już w pełni dostępna – oświadczył amerykański ambasador w Izraelu.
Ambasador Don Shapiro mówił o tym w wywiadzie udzielonym w czwartek rozgłośni radiowej armii izraelskiej. Podkreślił, że lepsze od sięgania po argument siły byłoby rozwiązanie dyplomatyczne i wywieranie presji na Teheran, by porzucił plany budowy broni jądrowej.
Deklaracje o możliwości użycia siły wobec Iranu przez Stany Zjednoczone padały już wcześniej (Shapiro wspominał o tym w wywiadzie opublikowanym na początku tego roku), jednak Biały Dom zdaje się traktować takie rozwiązanie jako ostateczność, zwłaszcza w perspektywie zbliżających się wyborów prezydenckich.
Bardziej zdecydowanie głos w tej sprawie zabierają przedstawiciele rządu izraelskiego, a zwłaszcza minister obrony Ehud Barak. Już jesienią 2009 roku o tym, że ewentualność uderzenia prewencyjnego na irańskie instalacje jądrowe „nie jest blefem”, mówił izraelski wiceminister spraw zagranicznych Dany Ajalon. Premier Beniamin Netanjahu kilka tygodni temu wyraził opinię, że zabiegi dyplomatyczne nie przyniosły rozwiązania i „nikt z nas nie może sobie pozwolić, by zwlekać” z działaniami przeciwko Iranowi.
W Izraelu nie brak jednak przeciwników straszenia Teheranu akcją zbrojną. Przewodnicząca opozycyjnej Partii Pracy Szeli Jechimowicz w wywiadzie dla „Jerusalem Post” skrytykowała ministra Baraka za sięganie po wojowniczą retorykę, zanim wykorzystane zostały dostępne sposoby wywierania na Teheran nacisków politycznych i ekonomicznych. Swój sceptycyzm co do zaawansowania irańskiego programu atomowego wyraził też niedawno szef sztabu armii izraelskiej, gen. Benny Gantz. Uważa on, że Iran nie zdecydował się jeszcze na zbudowanie bomby jądrowej, choć chce pokazać, że posiada niezbędne do tego środki.
Jednym z takich „środków” ma być specjalna komora ciśnieniowa służąca do przeprowadzenia kontrolowanych wybuchów próbnych, którą „wywiad państwa śledzącego realizację irańskiego programu atomowego” (tym eufemizmem określany jest izraelski Mossad) wykrył jakoby w bazie wojskowej Parczin pod Teheranem. Niektórzy analitycy twierdzą, że zbudowana przy współpracy z rosyjskimi specjalistami komora mogła już zostać użyta.
– Zapowiedzi podjęcia zdecydowanych działań wobec Iranu mają zapewne związek z kolejną rundą rozmów delegacji tego państwa z przedstawicielami USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Rosji, Chin i Niemiec – mówi w rozmowie z „Rz” prof. Efraim Inbar, politolog z uniwersytetu Bar-Ilan w Tel Awiwie. – Ewentualne niepowodzenie tych rozmów, które mają się rozpocząć 23 maja w Bagdadzie, pociągnęłoby wprowadzenie nowych sankcji, tym bardziej, że dotychczasowe – zwłaszcza te dotyczące ograniczeń eksportu ropy – okazały się dla Iranu dotkliwe. Kongres USA rozważa możliwość karania zagranicznych firm współpracujących z Teheranem.
Jarosław Giziński
Rzeczpospolita