0401-wjcZadziwiającą niekonsekwencję zademonstrowała dosłownie w ciągu kilku dni diaspora żydowska w Stanach Zjednoczonych. Najbogatsza, i co za tym idzie najbardziej wpływowa, mniejszość narodowa w USA dosłownie szalała ze wściekłości, gdy w ubiegły czwartek, 19 maja, w swoim przemówieniu w Departamencie Stanu prezydent Barack Obama zaproponował reanimację Palestyny jako państwa, a służyć temu miałoby przywrócenie granic na Bliskim Wschodzie sprzed wojny sześciodniowej w 1967 r. Amerykańscy Żydzi wygrażali i odgrażali się aktualnemu rezydentowi Białego Domu zablokowaniem jakiegokolwiek poparcia, w rzeczy samej chodziło głównie o finansowe wsparcie. Niespodziewanie w przededniu wizyty Obamy w Polsce czołowi reprezentanci społeczności żydowskiej w Ameryce zaapelowali do prezydenta USA o wstawienie się w ich imieniu o zwrot majątków, jakie pozostawili kiedyś ich przodkowie nad Wisłą. Ciekawe, jakiej karty przetargowej użyli teraz w celu skłonienia Baracka Obamy do naciskania na rząd w Warszawie, by oddał lub wypłacił rekompensaty za “ich” mienie w Polsce?

Światowa Organizacja ds. Restytucji Mienia Żydowskiego (WJRO) wezwała prezydenta USA Baracka Obamę, by w czasie wizyty w Warszawie wywierał na polski rząd presję w kierunku załatwienia sprawy rekompensat za zrabowane w Polsce prywatne majątki żydowskie.

– Kiedy prezydent Barack Obama spotka się w tym tygodniu z prezydentem Bronisławem Komorowskim i premierem Donaldem Tuskiem, restytucja zrabowanej własności prywatnej powinna być w programie rozmów – stwierdza oświadczenie WJRO, przysłane w środę PAP.

– Kraj, który nie odniósł się odpowiednio do swej przeszłości, nie jest w pełni wolny, aby podążać w przyszłość. Prosimy prezydenta Obamę, aby podniósł ten problem fundamentalnej sprawiedliwości na spotkaniu z polskim rządem. Skradzione majątki muszą być zwrócone. Wzywamy premiera Tuska, aby wznowił proces legislacyjny na rzecz restytucji, jak obiecywał – oświadczył dyrektor generalny WJRO David Peleg.

Tusk poinformował niedawno, że prace nad ustawą o reprywatyzacji, która ma zapewnić także nieżydowskim właścicielom rekompensaty za mienie zrabowane przez III Rzeszę i skonfiskowane przez rząd PRL, zostały wstrzymane ze względu na trudną sytuację budżetową państwa.

WJRO nie przyjmuje tego argumentu i podkreśla, że “Polska pozostaje jedynym większym krajem dawnego bloku sowieckiego, który po dwóch dekadach od upadku komunizmu nie ma prawa zapewniającego restytucję mienia albo rekompensaty za prywatne majątki zrabowane w czasie holokaustu”.

Swoim apelem do Obamy WJRO dołączył do podobnego apelu, skierowanego w zeszłym tygodniu do prezydenta przez Komisję Helsińską przy Kongresie USA.

Jej dwaj współprzewodniczący – republikański kongresman Christopher H. Smith i demokratyczny senator Benjamin L. Cardin – wezwali Obamę w liście, aby poruszył sprawę restytucji na spotkaniu z polskimi przywódcami w Warszawie.

– Chociaż od upadku komunizmu minęły ponad dwa dziesięciolecia, ofiary nazistowskich prześladowań i zbrodni komunistycznych wciąż nie otrzymały choćby małego zadośćuczynienia za kradzież ich własności. (…) W swej istocie, nie jest to kwestia finansów, lecz sprawiedliwości – napisali obaj parlamentarzyści.

W apelu do Obamy podkreślili, że cenią sobie historyczne więzi łączące USA z Polską, ale uważają, że niezałatwienie przez Polskę sprawy restytucji “osłabia nasze ważne dwustronne stosunki”.

– Prosimy pana o wywarcie presji na polski rząd, aby poczynił znaczący postęp w rozwiązaniu tego od dawna trwającego i bolesnego problemu – kończą swój list do prezydenta USA Cardin i Smith.

LP meritum.us, PAP