Są zawody, w których niska płaca idzie w parze z wielkim stresem. Małe zarobki wcale nie gwarantują spokoju w pracy.
Z badań przeprowadzonych wśród amerykańskich pracowników wynika, że bardzo nerwową, a przy tym kiepsko płatną profesją jest bycie kuratorem wystaw. Prawie 90 proc. osób stwierdziło, że temu zawodowi towarzyszy ciągłe napięcie związane z odpowiedzialnością za dzieła sztuki. Przeciętna płaca kuratora w USA wynosi 46,5 tys. dolarów. Prawie tyle samo – 46 tys. dolarów rocznie zarabiają opiekunowie osób starszych i niepełnosprawnych. Jako stresującą uznało ją 67 proc. badanych.
Z danych firmy Sedlak&Sedlak, opracowanych na podstawie www.money.cnn.com wynika także, że wysoko w rankingu wśród „nerwowych zawodów” znajdują się: koordynatorzy eventów – 35,9 tys. rocznie, pracownicy socjalni – 43,2 tys. i terapeuci osób uzależnionych. Ci ostatni są również najgorzej opłacani wśród prezentowanego zestawienia. Osoba pracująca z osobami uzależnionymi może zarobić 32,4 tys. dolarów rocznie.
Inne zawody uznane za zdecydowanie stresujące to: nauczyciel w liceum (65 proc. osób tak uważa), z wynagrodzeniem rocznym 43 tys., osoba odpowiedzialna za zbieranie funduszy (67 proc. odpowiedzi), z wynagrodzeniem 42,7 proc. oraz reporter (62 proc.) z roczną płacą wynoszącą 32,9 tys. dolarów.
rp.pl