Wypowiedź Bronisława Komorowskiego o możliwości wycofania polskich wojsk z Afganistanu wzbudziła spory niepokój we władzach USA. Rząd amerykański wyraził nadzieję, że sojusznicy Stanów Zjednoczonych, w tym Polska, będą nadal uczestniczyli militarnie w operacji NATO w Afganistanie, mimo trudności tej misji i strat w ludziach. Tak Departament Stanu skomentował słowa głównego kandydata na nowego prezydenta RP o tym, że “czas zakończyć naszą misję w Afganistanie”. Amerykanie jednak nie biorą pod uwagę faktu, że deklaracja Komorowskiego może stanowić tylko i wyłącznie grę wyborczą. Wiadomo, że obecność polskiej misji w Afganistanie jest źle odbierana przez większość społeczeństwa. W związku z tym głoszona możliwość jej zakończenia może być jedynie taktyczną zagrywką, w celu pozyskania głosów wyborców. Życie bowiem może zweryfikować składane dzisiaj deklaracje, bo obiecywać a realizować to dwie różne rzeczy.
“Doceniamy silny i stały udział wszystkich członków NATO w wojnie w Afganistanie i ufamy, że wysiłki te będą trwały, aby przyczynić się do sukcesu żywotnej misji ISAF” – stwierdził Departament Stanu USA w oświadczeniu przysłanym PAP.
Wyrażono w nim również wdzięczność dla Polski za uczestnictwo w misji i poświęcenie.
“Naród amerykański jest głęboko wdzięczny Polsce za jej istotny wkład w kierowaną przez NATO misję w Afganistanie. Głęboko doceniamy poświęcenie polskich sił zbrojnych, w tym także polskich żołnierzy, którzy złożyli najwyższą ofiarę w ostatnich czterech dniach” – czytamy w oświadczeniu.
Departament Stanu odpowiedział w ten sposób na prośbę PAP o skomentowanie wypowiedzi pełniącego obowiązki prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, który ocenił w sobotę, że “czas zakończyć naszą misję w Afganistanie”.
Ekspert od spraw Afganistanu w waszyngtońskim Brookings Institution Bruce Riedel powiedział wcześniej PAP, że administracja prezydenta Baracka Obamy byłaby “rozczarowana”, gdyby Polska wycofała swoje wojska z Afganistanu.
PAP, LP meritum.us