Po wybuchu islandzkiego wulkanu Eyjafjallajoekull, do którego doszło w środę rano, w Europie północnej jest sparaliżowany ruch lotniczy. Unoszące się w atmosferze chmury pyłu wulkanicznego sprawiają, że nie ma widoczności, poza tym są groźne dla silników odrzutowych i powłok samolotów.
Popiół wulkaniczny jest groźny dla silników odrzutowych i poszycia kadłubów samolotów, a ponadto może poważnie ograniczać widoczność. Tymczasem aktywność islandzkiego wulkanu Eyjafjoell nie słabnie. Kolumna dymu i popiołu, bijąca w niebo z krateru, osiąga 11 tysięcy metrów. Podobnie jak poprzedniego dnia, wiatr niesie popioły w kierunku wschodnim, w stronę kontynentu europejskiego.
– Przestrzeń powietrzna nad całą Polską zostanie zamknięta – poinformował w Programie Trzecim Polskiego Radia rzecznik Polskich Linii Lotniczych LOT Jacek Balcer. Do dzisiaj rana przestrzeń powietrzna była zamknięta tylko na polską północną.
Z kolei nad całą Europą ma być anulowanych 5.000 połączeń lotniczych, a to oznacza wielki korek powietrzny.
Zamknięta jest także przestrzeń nad północnymi Niemcami. Zakłócenia w przestrzeni powietrznej nad Europą “mogą potrwać dwa dni” – prognozuje natomiast europejska agencja bezpieczeństwa lotów Eurocontrol, grupująca 38 krajów.
Jego rzeczniczka Kyla Evens zapowiedziała, że w czwartek do północy chmura pyłu wulkanicznego może spowodować odwołanie od 4.000 do 5.000 lotów.
Linie British Airways wstrzymały wszystkie loty co najmniej do piątku rano. Także Irlandia zamknęła w czwartek swą przestrzeń powietrzną na osiem godzin, a w północnej Szwecji i północnej Finlandii cały ruch lotniczy został wstrzymany. W związku z zagrożeniem pyłem wulkanicznym przestrzeń powietrzną zamyka też Dania. Na lotniskach w Brukseli, Amsterdamie i Genewie do północy odwołano loty w kierunku północnym.
Naczelna Dyrekcja Lotnictwa Cywilnego (DGAC) we Francji poinformowała, że z powodu chmury pyłu spowodowanej wybuchem wulkanu na Islandii lotniska na północy kraju, w tym w Calais i Lille, zostały zamknięte w czwartek o godzinie 17. Inne lotniska na zachodzie, wschodzie i północy Francji, m.in. w Strasburgu i Paryżu, zostaną zamknięte najpóźniej od godz. 23. Nie podano, kiedy lotniska będą ponownie otwarte. Do odwołania zamknięto port lotniczy w Hamburgu.
Air France odwołało około stu z 1.700 lotów, które średnio samoloty tych linii wykonują codziennie – poinformował rzecznik francuskiego przewoźnika.
Paradoksalnie, komunikacja lotnicza w rejonie samej Islandii nie jest zakłócona, ponieważ wiatr odsuwa chmurę wulkanicznego pyłu od wyspy. Lotnisko w Reykjaviku działało w czwartek normalnie.
Na londyńskim Heathrow utknęły dziesiątki tysięcy pasażerów, którym nikt nie potrafił powiedzieć, kiedy samoloty znów zaczną startować.
TVN24, PAP, IAR