W dobie kryzysu ceny biletów lotniczych na rejsy wewnątrz Stanów Zjednoczonych systematycznie spadają, za to ustawicznie rosną dodatkowe opłaty. Doskonały manewr marketingowy, bo ogólny bilans i tak wyjdzie na zero. Czyli przewoźnik musi zarobić swoje. Skąd my to znamy? Podobny zabieg stosowały przecież tanie linie lotnicze w Europie. No i jak to się skończyło: połowa tychże powietrznych przewoźników zbankrutowała. Manipulowanie ludźmi udaje się – i owszem – ale do czasu. Wszak fascynacja tanimi biletami lotniczymi po osobistych smutnych doświadczeniach zamienia się w zgorzknienie. Wiadomo: od miłości do nienawiści nie taka daleka droga. Właśnie linie lotnicze Spirit jako pierwsze w USA wprowadziły od środy dodatkową opłatę za bagaż podręczny.
Za walizkę wnoszoną na pokład samolotu pasażerowie będą musieli zapłacić od $30 do $45. Na zniżki mogą liczyć osoby często korzystające z usług tego przewoźnika. Za darmo będzie można nadal przewozić niewielkie torby podręczne mieszczące się pod siedzeniem pasażera.
Linie Spirit Airlines, mające swoją siedzibę na Florydzie, są pierwszym amerykańskim przewoźnikiem, który wprowadził opłatę za bagaż kabinowy. Od 2008 roku podobne opłaty, ale za bagaż nadany, wprowadziła większość amerykańskich linii lotniczych z wyjątkiem Southwest Airlines. W przypadku United Airlines pasażerowie płacą 25 dolarów za pierwszą walizkę i 35 USD za drugą.
Z raportu opublikowanego przez amerykańskie biuro statystyczne ds. transportu (US Bureau of Transportation Statistics) wynika, że w trzecim kwartale 2009 roku opłaty za bagaż przyniosły 10 największym liniom lotniczym w USA 739,8 mln. dol.
Pasażerowie starając się uniknąć dodatkowych kosztów wnoszą na pokład samolotów bardziej wyładowane bagaże podręczne, których przewożenie, za wyjątkiem Spirit Airlines, jest bezpłatne. Powoduje to sytuacje, kiedy w schowkach nad głowami brakuje miejsca, albo są one przeładowane.
– Ilość miejsca w schowkach przypadająca na jednego pasażera zwiększyła się niemal trzykrotnie w ciągu ostatnich 20 lat, ale ciągle jest niewystarczająca – zauważa konsultant do spraw ruchu lotniczego Robert Mann.
Od początku ub. roku liczba bagaży podręcznych pasażerów korzystających z usług linii United Airlines wzrosła niemal o 50 proc., w tym samym czasie o 18 proc. spadła liczba walizek oddawanych przy stanowiskach odprawy.
LP meritum.us, PAP