amerykanskie-wiadomosci2* Silnie związany z środowiskami żydowskimi “New York Times” znalazł nieoczekiwanego sojusznika w oskarżaniu Kościoła katolickiego o pedofilię. Arcybiskup Canterbury nieoględnie sugeruje, że Kościół katolicki stracił wiarygodność. Dzień wcześniej papieski kaznodzieja rozsierdził amerykańskich Żydów odczytując list, w którym atak na papieża został przyrównany do antysemityzmu. Czy katolicy odpierają ataki laickich Żydów?

Nowojorski dziennik ganiła nawet europejska prasa.  Media amerykańskie spreparowały ostre zarzuty wobec papieża w oparciu o przypadek ks. Murphy’ego nie podając, że był on umierający w chwili, gdy ówczesny prefekt Kongregacji Wiary powstrzymał się z postępowaniem dyscyplinarnym. “New York Times” przemilczał fakt, że opisywany przypadek pedofilii miał miejsce 20 lat wcześniej, a ksiądz został odsunięty od posługi duszpasterskiej. Tworząc zarzuty ze zbyt łagodnego potraktowania umierającego, choćby był nim przestępca-pedofil amerykański dziennik ujawnia swój antyklerykalizm – pisała włoska prasa.

W tym samym, Wielkim Tygodniu, w którym postawiono papieżowi zarzuty, w Wielki Piątek w kazaniu podczas nabożeństwa Męki Pańskiej w bazylice Świętego Piotra ojciec Cantalamessa odczytał list od swojego żydowskiego przyjaciela, który wyraził solidarność z Benedyktem XVI oskarżanym o bierność wobec pedofilii.

“Wykorzystanie stereotypu, przejście od odpowiedzialności i winy osobistej do zbiorowej przypominają mi najbardziej haniebne aspekty antysemityzmu” – napisał autor listu. “Pragnę zatem wyrazić z papieżem i całym Kościołem solidarność w imieniu swoim, Żyda, zwolennika dialogu i wszystkich tych w świecie żydowskim, a jest ich wielu, którzy podzielają te uczucia braterstwa” – głosi list, odczytany podczas nabożeństwa pod przewodnictwem Benedykta XVI.

Porównanie tych ataków do antysemityzmu, przypisane przez niektórych samemu o. Cantalamessa, wywołało gwałtowne reakcje wielu środowisk żydowskich. W związku z tym ks. Lombardi zapewnił, że “ojciec Cantalamessa chciał jedynie poinformować o solidarności z papieżem Żyda, w świetle szczególnego doświadczenia cierpienia, doznanego przez jego naród”. Włoski jezuita przyznał, że cytat ten “mógł dać asumpt do nieporozumień”.

Najwyższy rangą duchowny państwowego Kościoła Anglii, arcybiskup Canterbury dr Rowan Williams w bezprecedensowej, łamiącej ekumeniczny protokół krytyce potępił irlandzki Kościół katolicki, który według niego “stracił wszelką wiarygodność”. Wypowiedzi hierarcha udzielił w Wielką Sobotę Radiu BBC.

* Żadna ze stron sporu o irański program atomowy nie ma zamiaru ustąpić. Podczas gdy Barack Obama nawołuje do zaostrzenia sankcji względem Iranu, rząd w Teheranie zapowiada kontynuację pracy nad wzbogacaniem uranu, nawet w przypadku zbiorowych sankcji nałożonych przez państwa członkowskie ONZ – pisze “Der Spiegel”.

– Zwiększymy swój nacisk i zobaczymy, jak zareagują – mówi Barack Obama o planowanym  zaostrzeniu sankcji wobec Iranu.  – Uda nam się to, jeśli działać będziemy w zjednoczonej, międzynarodowej wspólnocie – ocenił amerykański prezydent w wywiadzie dla CBS,  podkreślając przy tym, że od momentu objęcia przez niego urzędu prezydenckiego Iran jest coraz bardziej izolowany na arenie międzynarodowej. Jako argument przeciwko programowi atomowego Obama wskazał na prawdopodobną destabilizację sytuacji na Bliskim Wschodzie oraz rozwój regionalnego wyścigu zbrojeń.

Tymczasem rząd w Teheranie jeszcze w piątek potwierdził, że zamierza kontynuować pracę nad swoim programem atomowym nawet w przypadku sankcji ze strony ONZ. – Będziemy kontynuować nasze plany (nuklearne) w jeszcze bardziej zdecydowany sposób – cytuje  zaangażowanego w projekt Saida Dschaliliego agencja informacyjna Irna.

Po czwartkowej godzinnej rozmowie telefonicznej z chińskim prezydentem Hu Jintao Barack Obama podkreślił jak ważne jest, aby wspólnie przekonać Teheran do tego, by trzymał się obietnic złożonych na arenie międzynarodowej. Kraj Środka zgodził się na wprowadzenie nowych sankcji wobec Iranu, łamiąc tym samym swój długotrwały opór wobec zwiększenia międzynarodowego nacisku na rząd w Teheranie. Według amerykańskich polityków, Chiny  wyraziły w środę chęć rozpoczęcia nowych poważnych negocjacji w sprawie Iranu.

* Tysiące ludzi ustawiły się w kolejkach do sklepów firmy Apple w Nowym Jorku. Wszystko dlatego, że do sprzedaży trafił tablet iPad – najbardziej oczekiwany produkt koncernu od czasu, gdy trzy lata temu na rynku pojawił się pierwszy iPhone.

Najnowsze dziecko Apple jest czymś pomiędzy smartphonem a laptopem. Ma prawie 10-calowy dotykowy ekran i mniej niż centymetr grubości, a waży niecałe 700 gramów.

Tablet służy do surfowania w internecie, pisania maili, przeglądania zdjęć, planowania zadań czy słuchania muzyki. Nadaje się też do oglądania filmów i – co bardzo istotne – także do czytania prasy oraz książek. Wydawcy wiążą z nim spore nadzieje przy spadającej wciąż sprzedaży gazet i czasopism.

Przewiduje się, że już w pierwszy weekend zostanie sprzedanych 200-300 tysięcy urządzeń. Cena iPada waha się od 499 do 829 dolarów.

Kosciol.pl, wprost.pl, RMF FM,