1014-obama_healthcare_

Prezydent Barack Obama podpisał uchwaloną wcześniej przez Kongres ustawę o reformie opieki zdrowotnej rozszerzającą ubezpieczenia medyczne na prawie całą populację USA. Reformę uważa się za wielki sukces prezydenta i Demokratów w Kongresie.

Ustawa rozszerza ubezpieczenia zdrowotne na ponad 30 mln dotychczas nieubezpieczonych Amerykanów, zapewniając, że ubezpieczonych będzie teraz około 95 proc. ludności USA. Do tej pory ubezpieczonych było ok. 83 proc. Amerykanów.

Ceremonia podpisania ustawy miała bardzo uroczysty charakter. Prezydent dopełnił formalności w obecności stu kilkudziesięciu zaproszonych osób, m.in. demokratycznych przywódców Kongresu, członków gabinetu i innych prominentnych gości.

Wiceprezydent USA Joe Biden wygłosił najpierw przemówienie będące rzadko spotykaną laudacją na cześć prezydenta. Podkreślił w nim jego zaangażowanie, stanowczość i determinację w dążeniu do przeforsowania reformy w Kongresie.

Obama podkreślił, że już w tym roku Amerykanie odczują korzyści z reformy, jak np. gwarancje, że firmy ubezpieczeniowe nie będą teraz mogły odmawiać ubezpieczenia medycznego osobom chorym, ani nie zwracać kosztów leczenia pod różnymi pretekstami. Osoby, których nie stać na wykupienie drogich ubezpieczeń, dostaną również ulgi podatkowe i dotacje od państwa.

Niektóre postanowienia reformy wejdą jednak w życie później, w ciągu najbliższych czterech lat.

Prezydent powiedział, że podpisywaną reformę dedykuje m.in. swojej matce, która – jak przypomniał – „spierała się z towarzystwami ubezpieczeniowymi nawet wtedy, gdy walczyła z rakiem w ostatnich dniach swego życia”.

– Ustawa, którą podpisuję, wprowadza w życie reformę, o którą walczyły pokolenia Amerykanów – oświadczył.

Obama szczególnie dziękował demokratycznym przywódcom Kongresu, przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi i liderowi większości w Senacie Harry’emu Reidowi, za uchwalenie ustawy o reformie.

Reforma będzie kosztować 940 miliardów dol., ale ma z czasem zmniejszyć deficyt budżetu przez stopniowe obniżenie kosztów medycznych.

Republikanie, którzy bez wyjątku głosowali przeciw reformie w obu izbach Kongresu, kwestionują te przewidywania redukcji deficytu. Twierdzą oni, że reforma jest „przejęciem służby zdrowia przez rząd”, chociaż w reformie nie znalazł się nawet początkowy projekt utworzenia państwowej ubezpieczalni, która konkurowałaby na rynku z prywatnymi firmami.

PAP