0209-haitiBez najmniejszego wątpienia można przyznać: to prawdziwy cud. Po prawie miesiącu – dokładnie 27 dniach – od trzęsienia ziemi na Haiti, pod gruzami odnaleziono żywego człowieka. To 28-letni mężczyzna, Evan Muncie. – To niezwykłe, ale możliwe – mówią lekarze. Niemniej wątliwości jakoś samoistnie się rodzą…

Rodzina 28-latka była przekonana, że zginął. Podczas trzęsienia ziemi przebywał na bazarze, gdzie sprzedawał ryż.

Lekarze, pod których opiekę mężczyzna został natychmiast przekazany, powiedzieli, że był złym stanie. Najprawdopodobniej nie ma żadnych złamań, ale jest bardzo odwodniony.

– Podaliśmy mu dożylnie płyny, zrobiliśmy podstawowe badania. Zdecydowaliśmy się go przenieść na oddział intensywnej terapii, gdzie będzie przebywał do czasu aż wróci do zdrowia – powiedział doktor R. Dushyantha Jayaweera.

Lekarze zaznaczają, że nie mogą z całą pewnością potwierdzić, że Muncie przebywał pod gruzami tak długo. – To może się wydarzyć. To niezwykłe, ale nie niemożliwe. Są pewne czynniki, które wskazują, że to prawda – tłumaczy lekarz.

Trzęsieniu ziemi na Haiti miało miejsce 12 stycznia. W jego wyniku mogło zginąć nawet 200 tysięcy ludzi. Zniszczeniu uległ cały kraj. Brakuje jedzenia i wody. Na miejsce przylecieli ratownicy z całego świata. Stany Zjednoczone wysłały 20 tys. żołnierzy. Również z Polski na wyspę polecieli ratownicy specjalizujący się w poszukiwaniach.

Być może ostatni przypadek jest z gatunku cudownych ocaleń z Bożego wyboru, niemniej trudno w takich wypadkach nie wykluczyć mistyfikacji, mających na celu zyskanie popularności i… pieniędzy. Pewnie zabrzmi to okrutnie, ale tego typu wybawienia – absolutnie sprzeczne z prawami natury – mogą być li tylko klasycznym fałszerstwem. Świat wymiernie współczuje narodowi haitańskiemu, okrutnie doświadczonemu przez żywioł natury, jakkolwiek jednostki mogą starać się maksymalnie wykorzystać takoweż współczucie…

Reuters, tvn24.pl, CNN, LP meritum.us