Dzisiaj rano miała miejsce eksplozja o nieznanych jeszcze do końca skutkach w elektrowni w Middletown (Connecticut). Doszło tam do wybuchu rurociągu. Jak do tej pory stwierdzono śmierć dwóch osób, a ponad 100 jest rannych, w tym cztery znajdują się w stanie krytycznym. Liczba śmiertelnych ofiar może jednak niestety wzrosnąć, a w eksplozji zginąć mogło nawet 50 osób. Do wybuchu doszło o godz. 10.30 AM czasu chicagowskiego.
Według agencji Reutera, eksplodował jeden z rurociągów elektrowni Kleen w Middletown, na południe od stolicy stanu Connecticut – Hartford. Głównym paliwem wykorzystywanym w tym przedsiębiorstwie jest gaz ziemny.
Elektrownia Kleen jest zupełnie nowa i nie zaczęła jeszcze nawet normalnej pracy. Do wybuchu doszło podczas testów aparatury.
Według ostatnich doniesień stacji CNN, dwie osoby nie żyją, a ponad sto zostało rannych. Informacje potwierdził Chuck Jacobucci z policji w Middletown. Władze obawiają się, że tragiczny bilans może wzrosnąć, bo na miejscu wciąż trwają poszukiwania ofiar. Lokalne media mówią o możliwych nawet 250 rannych osobach, a rzecznik miejscowego szpitala powiedział agencji AFP, że zginąć mogło nawet 50 osób.
Na miejsce eksplozji przybyło ponad 100 jednostek ratowniczych – karetek, wozów strażackich i policyjnych, helikopter pogotowia.
Jak dowiedzieli się dziennikarze, okoliczni mieszkańcy w chwili eksplozji poczuli wstrząs przypominający trzęsienie ziemi. Dym z elektrowni widoczny jest w promieniu wielu kilometrów.
CNN, Reuters, WABC, Fox News, PAP, tvn24.pl, meritum.us