0205-praca
Najważniejsze informacje napłynęły do nas dziś z amerykańskiego rynku pracy i wprawiły one inwestorów w niemałe zdziwienie. Wszyscy ucieszyli się, że stopa bezrobocia spadła do 9,7%, zamiast spodziewanych 10%, ale jednocześnie zatrudnienie również spadło – o 20.000 miejsc pracy (oczekiwano wzrostu o 5.000). Gdzie zatem zniknęli bezrobotni? Wyjechali za chlebem do Meksyku?

Odpowiedź jest dość prozaiczna – sprzeczne dane wynikają z dwóch oddzielnie prowadzonych badań oraz coraz większej liczby Amerykanów, którzy zniechęceni przestali szukać pracy (aż 1,1 mln ludzi w styczniu). Stąd ich zaskakująca niezgodność, lecz przy okazji rosną wątpliwości co do metodologii i wiarygodności statystyk, którymi codziennie nas zasypują Amerykanie. Przy okazji ciekawostka – średnia stawka brutto za godzinę pracy w USA w grudniu wyniosła 18,89 USD (ponad 56 zł).

Informacje z USA trudno rynkowi jednoznacznie zinterpretować, czy skłonią one Bank Rezerwy Federalnej do szybszych podwyżek stóp procentowych, czy też Ben Bernanke zachowa wstrzemięźliwość? Na razie przeważył strach i obserwujemy dalszą część wczorajszego spektaklu: dolar
rośnie w siłę, tanieją surowce (wraz z nimi teoretycznie bezpieczna przystań – złoto) i akcje, a te na takich rynkach wschodzących jak w Warszawie zaskakująco gwałtownie.

(…)

Zbigniew Papiński

Notowany.pl

aby przeczytać całość kliknij tutaj