Niepojęta zachłanność koncernów farmaceutycznych wywołała pandemię świńskiej grypy, a gdy wielkie światowe oszustwo zostało zdemaskowane, niepotrzebne masowe szczepienia ochronne ruszyły domino. Teraz pod lupę społeczeństwo po kolei bierze każdy niemal farmaceutyk, od najtańszych, naprostszych po bardzo drogie specyficzne medykamenty. No i mamy placek… Już pierwsze z pozoru niebezpieczne testy wykazały, że farmaceutyczne rekiny produkują i sprzedają placebo. Czyli pigułki w żaden sposób nie pomagające, ani nie szkodzące biorącym je. No, przede wszystkim – płacącym za nie!
Opróżnili całe opakowania tabletek homeopatycznych i… nic. Uczestnicy eksperymentu mającego dowieść, że homeopatia nie działa, triumfują. Jak udowodnili Brytyjczycy, przedawkowanie specyfiku nie wywołuje zadnej reakcji w organiźmie.
Od eksperymentu upłynęło wiele godzin, ale żadnych skutków ubocznych nie zaobserwowano. Uczestnicy testu wezwali brytyjskich farmaceutów do wycofania ze sprzedaży homeopatycznych leków twierdząc, że dla organizmu są one zupełnie obojętne i nie mają żadnego działania.
Stowarzyszenie Homeopatów wcześniej oświadczyło, że żadne skutki uboczne nie powinny wystąpić. Zdaniem lekarzy zajmujących się medycyną zachodnią, leki homeopatyczne nie działają na organizm człowieka, bo stężenie zawartych w nich czynnych substancji jest bliskie zera. Działają za to na portfel.
Brytyjska służba zdrowia wydała na terapie homeopatyczne w ciągu trzech lat równowartość 14 milionów euro. Grupy sceptyków planują podobne tego typu happeningi w Kanadzie, Hiszpanii, USA i Australii.
IAR, meritum.us