01272* Policja uniwersytwtu Northwestern została dziś postawiona w stan alarmu po tym, jak zauważono w windzie jednego z obiektów uczelni młodego mężczyznę z bronią w ręce.

Podejrzany to biały, młody, gładko ogolony osobnik średniego wzrostu. Funkcjonariusze otoczyli budynek Arthur Rubloff przy 375 E. Chicago Ave. Polecono wszystkim będącym w środku pozostanie w pomieszczeniach i zamknięcie drzwi. Trwa akcja przeszukiwania budynku. Na razie brak dalszych informacji.

* Nowe centrum dla poszukujących pracy otwarto w Chicago.

Miejsce jest większe od poprzedniego o10 tys. stóp kwadratowych, można tam uzyskać pomoc w napisaniu życiorysu i oczywiście próbować znaleźć pracę. Chicago Workforce Center oferuje darmowe kursy zawodowe dla chętnych podniesienia swoich kwalifikacji czy chcących zmienić zawód. Adres ośrodka: 1700 W. 18 St.

* Drugi z chicagowskich biznesmenów oskarżonych o terroryzm nie przyznał się do winy.

David Coleman Headley zeznawał dziś przed obliczem sędziego Arlandera Keysa, dobrze nam znanego ze sprawy o deportację do Polski Edwarda Mazura. Podobnie jak wcześniej Tahawwur Rana, Headley zaprzeczył, iż planował atak na redakcję duńskiego dziennika i uczestniczył w ataku na hotel w indyjskim Mombaju. Jeśli sąd uzna Headleya winnym zarzucanych mu czynów grozi Amerykaninowi, który część edukacji pobierał w Pakistanie, nawet kara śmierci.

* Mężczyzna z Nowego Jorku zemdlał na pokładzie samolotu lecącego z Lousville do Chicago.

Zaraz po wylądowaniu na O’Hara strażacy przetransportowali pasażera linii United Express do Resurrection Medical Center, gdzie niestety nieszczęśnik zmarł. Przyczyna zgonu nie jest na razie znana.

* Kończący się pierwszy miesiąc roku z falą arktycznego powietrza niestety nie będzie zapowiedzią ulgi dla zmarzluchów.

Początek lutego wg synoptyków będzie równie upojny dla psów husky i sprzedawców ciepłej odzieży jak ten tydzień. Słupek rtęci od jutra jeszcze spadnie, a więc zachowajmy ostrożność, nie wychodźmy z domu jak nie musimy i nie wietrzymy nadmiernie naszych pomieszczeń. Bo, jak mówią w Moskwie: od smrodu jeszcze nikt nie umarł, a z zimna już 3 armie wyginęły.

* Wygrana w Mega Millions podskoczyła po wczorajszym losowaniu do $144 milionów.

Nikt nie wytypował poprawnie “5” z Megą  (7, 8, 38, 39, 48, Mega 22) za to szczęśliwiec, który zlecił wybranie liczb komputerowi na stacji benzynowej Thornton przy 601.S. Harlem Ave. w Forest Park cieszyć się może, bo wygrał ćwierć miliona dolarów. Do pełni szczęścia zabrakło Megi. Powody do radości ma też grający w Bolingbrook, który na stacji paliw przy 735 E. Boughton Road kupując kupon na Little Lotto również swój los powierzył technice. Komputer wybrał 1, 5, 6, 27 i 32 co wybrańcowi losu przyniosło 345 tysięcy “zielonych”. Od niedzieli do gier losowych, w których uczestniczą mieszkańcy Illinois, dołączy Power Ball. Losowania odbywać się będą w środy i soboty, już na początku można wygrać 20 milionów. Na ostudzenie gorących głów zawiadamiam, że szansa na taką wygraną jest jak 1:195,249,054.

WIADOMOŚCI CHICAGOWSKIE

przygotował Sławek SOBCZAK

meritum.us

UWAGA:

SERWIS WIADOMOŚCI CHICAGOWSKICH

SŁAWKA SOBCZAKA

TAKŻE CODZIENNIE OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU

W “RADIU ECHO” PAWŁA FLISIAKA NA FALI 1080 AM, W GODZINACH: 12PM – 2PM