j_kopec3Fraszkobranie

to wielkie

grzybobranie

ale rozróżniaj

muchomora

od borowika

choć

obaj chodzą

w tych

samych

trzewikach

Co wyraża uśmiech Mona Lisy
tylko ten odgadnie
kto się do niej zbliży

Żadnej operze nie wierzę
nawet gdy znam libretto
chyba że Rigoletto

Piszesz fraszki osiołku
bo twój talent w dołku

Och panie moje sędziwe
bądźcie  i wy urodziwe
po co te napuszone fryzury
lepiej gładko bez koafiury

Panha rei
rzekła w nadziei

Słowo bardziej zrani
niż bomba i dynamit

I Pegazowi czasem
siano wydaje się słomą

I pod latarnią spotkasz
zabłąkane dziewice

Gdy zmartwychwstanie Casanova
w każdym domu będzie alkowa

Och, jak brakuje Piłsudskiego
i śmiałych decyzji jego

Antykoncpecyjna bardzo była
lecz trójkę dzieci powiła

Lepiej ładną kochać
i dzielić radość z innymi
niż brzydką miłować
w ciemności na skrzyni

Wolał kochać dziewczyny
niż  kobiety
inne miały podniety

Latwiej sroce zrobić
tatuaż na ogonie
niż obudzić z letargu
naszą starą Polonię

Krakowskie kwiarciarki to damule
obdarzą kwiatkiem
gdy student tuli czule

Bogactwo nie nobilituje
ale mentalność psuje

Janusz Kopeć

Powyższe fraszki pochodzą z mojego tomiku
“Nienasycenie”
wydanego przez Związek Literatów Polskich w Krakowie