0110-hokej-ccTo spotkanie przejdzie do historii hokeja. Nie ze względu na rangę, dramaturgię wydarzeń na tafli czy też jakichś innych nadzwyczajnych okoliczności a z powodu czasu trwania pojedynku. Mianowicie mecz Kontynentalnej Ligi Hokeja na lodzie między rosyjskimi drużynami Witjazem Czechow a Awangardem Omsk zakończył się zaledwie po niespełna czterech minutach, bo na tafli nie było już odpowiedniej liczby graczy, którzy mogliby kontynuować, albo – po prawdzie – na dobre… rozpocząć pojedynek. Po serii bójek sędziowie nałożyli na zawodników już po niewiele ponad trzy i pół minucie trwania meczu 600 minut kar!

Do pierwszych spięć doszło po trzech minutach i 27 sekundach. Nałożono siedem kar, ale to nie ostudziło zapędów zawodników obydwu ekip. Spokój trwał zaledwie… siedem sekund i walka wręcz rozgorzała na nowo.

Arbitrzy jeszcze dwukrotnie próbowali wznowić spotkanie, ale hokeiści byli tak zajęci walką na pięści, że na to nie zważali. Spotkanie zostało przerwane i zakończone po 3 minutach i 38 sekundach.

Nerwy zawiodły nawet tak doświadczonego zawodnika jakim jest Jaromir Jagr (Awangard Omsk), który został ukarany dwoma dwuminutowymi i dwoma dzięsięciominutowymi wykluczeniami.

Według oficjalnej strony rozgrywek do takiego niechlubnego zdarzenia doszło po raz pierwszy w historii ligi.

PAP, LP meritum.us