1223-ksiaze-williamPod gołym niebem, na zimnej londyńskiej ulicy, na kartonowym pudle – tak w grudniową noc spał książę William – drugi, po swym ojcu, w kolejce do brytyjskiego tronu. William chciał w ten sposób zwrócić uwagę społeczeństwa na los bezdomnych brytyjskich nastolatków.

To była zimna noc z 15. na 16. grudnia. Termometry wskazywały zaledwie 4 stopnie. Książę William zamiast jednak spać w swoim apartamencie, znalazł się pod gołym niebem. A wraz z nim osobisty sekretarz i szef organizacji charytatywnej Centrepoint zajmującej się bezdomnymi. A wszystko po to by zwrócić uwagę na problem bezdomności w Wielkiej Brytanii.

– Książę zgodził się zostać patronem naszej akcji. Wszystko co robi, czyni po to by nas wesprzeć – powiedział Stuart Rogers, rzecznik prasowy organizacji zajmującej się pomocą nieletnim bezdomnym UK Centrepoint.

William przyznał, że po jednej takiej nocy trudno mu wyobrazić sobie jak to jest być bezdomnym. Wie jednak, że do bezdomności prowadzi bieda, choroby psychiczne, narkotyki, alkohol i problemy rodzinne. Wie również, że takim ludziom można pomóc.

– Mój brat i ja byliśmy bardzo szczęśliwi bo dorastaliśmy w miłości i przy wsparciu rodziny. Nasi bliscy dbali o naszą edukację i zdrowie, o to by niczego nam nie brakowało. Ale wielu ludzi nie ma nic. Organizacja Centrepoint daje im nadzieję i wiarę w siebie – mówi William.

Centrepoint pomaga młodym bezdomnym w znalezieniu dachu nad głową i pracy a także w nauce.

TVP Info