1130-tory-kolejowe-cc

Było o włos od kolejnej katastrofy kolejowej w Rosji. W Dagestanie, tuż przed przejazdem pociągu, wybuchła bomba. Na szczęście obyło się bez ofiar.

Około godz. 6 w poniedziałek czasu moskiewskiego (9 pm czasu chicagowskiego w niedzielę) przy stacji Inczche zdetonowano ładunek wybuchowy. Jechał tędy pociąg Tiumeń-Baku. Nie było ofiar. Ładunek wybuchowy został zdetonowany pod elektrowozem, który w następstwie eksplozji został uszkodzony.

Policja wyjaśniła, że pociąg nie wykoleił się i przejechał odcinek, gdzie podłożono bombę, ponieważ eksplozja nie zniszczyła torów.

Informacje te przyszły zaledwie trzy dni po tym, jak w Rosji doszło do zamachu na “Newskij Ekspress”. Do katastrofy pociągu relacji Moskwa – Petersburg doszło o godzinie 19.34 czasu polskiego w piątek w obwodzie twerskim, w pobliżu miasta Bołogoje, na 285. kilometrze trasy. W pociągu było 661 pasażerów. W wyniku ataku zginęło 25 osób, około stu zostało rannych. W dalszym ciągu nie jest znany los sześciu osób.

Zamach i próba zamachu w odstępie kilku dni mogą zwiastować najgorsze. Czyżby miało dojść do serii ataków o charakterze terrorystycznym w Rosji?

tvn24.pl, meritum.us