Jeśli chorujesz i jesteś na zwolnieniu, nie korzystaj z internetowych portali społecznościowych, takich jak Facebook. Twój pracodawca lub ubezpieczyciel może cię podglądać i uznać, że symulujesz. Taka historia przytrafiła się 29-letniej Kanadyjce.
Nathalie Blanchard przez 10 lat pracowała dla IMB, gdy nagle wpadła w depresję. Psychiatra z agencji ubezpieczeniowej zalecił dłuższe zwolnienie. Zasiłek chorobowy dostawała regularnie aż do października, gdy ubezpieczyciel zawiadomił ją, że nie będzie już wypłacać jej pieniędzy, bo jest zdrowa.
Okazało się, że do takiego wniosku firma ubezpieczeniowa doszła na podstawie zdjęć, które Nathalie zamieściła na Facebooku z zabawy urodzinowej i wpisu, że czuje się szczęśliwa.
Kobieta nie ukrywa, że przyjaciele z Facebooka pomogli jej w walce z depresją, ale uznała, że nie może to być podstawą do orzeczenia o jej stanie zdrowia. Tym bardziej, że nie badał jej żaden lekarz.
Blanchard zamierza pozwać do sądu i IBM, i ubezpieczyciela.
tvp.info