Poparcie dla amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy, który na początku swojej kadencji cieszył się powszechnym niemal uwielbieniem, w tym tygodniu po raz pierwszy spadło w dwóch ważnych sondażach poniżej 50 proc. Spadku poparcia nie zahamował nawet pokojowy Nobel, którą to nagrodę przyznano prezydentowi USA. Opublikowane w piątek wyniki sondażu Gallupa wskazują, że z pracy Obamy zadowolonych jest 49 proc. Amerykanów.
Dwa dni wcześniej ukazały się wyniki sondażu przeprowadzonego przez Uniwersytet Quinnipiac, w którym poparcie dla Obamy wyraziło 48 proc. respondentów. Gdy Obama w styczniu wprowadzał się do Białego Domu, poparcie dla niego deklarowało blisko 70 proc. Amerykanów.
Komentując wyniki piątkowego sondażu instytut Gallupa ocenił, że Obamie szkodzi przeciągająca się debata na temat reformy systemu opieki zdrowotnej oraz dekoniunktura w gospodarce. – Amerykanów niepokoi również to, że administracja Obamy przy rozwiązywaniu problemów kraju zanadto polega na wydatkach rządowych – uważają analitycy Gallupa.
Zastępca dyrektora Ośrodka Badań Opinii Publicznej przy Uniwersytecie Quinnipiac Peter Brown podkreślił, że różnica między najnowszym sondażem a badaniem październikowym, gdy poparcie dla Obamy wynosiło równo 50 proc., nie jest statystycznie istotna. – Niemniej jednak w polityce liczą się symbole – zauważył.
Także w sondażu Gallupa, przeprowadzonym na grupie 1533 osób, margines błędu wynosi 4 pkt proc.
PAP