pawelek-nowe3Moje Serce

Zatrzymało się Życie na leśnej polanie

wyczerpane podróżą na koniec świata

Oddech postanowił, że tu przystanie

Serce, także zmęczone było

Niewiele pytając obolałą głowę

na miękkiej trawie położyło

Ciężki bagaż upadł na ziemię matczyną

w nim radość, smutek i minione lata

Noce słoneczne są z piękną dziewczyną

której włosy pachnące Życie zaplata

Spoczywają razem, jak para kochanków

jak stare małżeństwo siedzące na ganku

Bez siebie istnieć nie mogą

Kochają się bardzo

Słów nie potrzebują, aby cieszyć się sobą

Malują myśli na błękicie nieba

Na palecie wspomnień mieszają kolory

odcienie uczuć, ciepłe i bajeczne

Serce pielęgnuje i łagodzi spory

przez Życie zapisane pozostaną wieczne

Jeden drugiemu wszystko poświęci

z myślą o rozstaniu słona łza w oku się kręci

Oddech płuca nadzieją napełnia

Oddychając miłością spoglądają na siebie

ich marzenie się spełnia

Życie rytm Serca dogląda

Raz bije wolno

potem przyspiesza i promieniuje

gdy jeden drugiemu w oczy spogląda

Największe bogactwo, czy koniec świata

ich przeznaczenia nic nie odmieni

Przez Boga dla siebie stworzeni

Smak Życia Serce poznało

przyrzekło mu wierność, uczciwość

ostatnią kroplę krwi z miłością oddało

Ręce splatają, oddychają nadzieją

usta milczące pocałunkiem się dzielą

Kłaniają się powieki

ze zrozumieniem ich oczy się śmieją

Czas w drogę im ruszać

Spoglądają w otchłanie przyszłości

gdzie nie widać końca

W plecaku szacunek niosą

cudowna maść

na stopach rany kojąca

W milczeniu uniosło się Życie

żonie ofiarowało swe ramie

Jedynemu Sercu, prawdziwej damie

Na szczęście znak krzyża na piersi zrobili

wdzięczni za lata, które razem spędzili

Dziękuję Ci Boże za moje Serce

co krwią przyjaźni zawsze napełnione

Za bezcenny dar

Za moją Żonę

PS. W dwunastą rocznicę ślubu

PAWEŁ JAĆKIEWICZ

Kraków/Naperville