1117-malzenstwoMąż wraca z pracy i widzi w popielniczce dymiące cygaro.
Skąd jest to cygaro?
Nie wiem.
– Pytam skąd jest to cygaro?!

Głos z szafy:
– Z Hawany, bencwale!

***

Mąż przychodzi nieoczekiwanie do domu i zastaje żonę z kochankiem w sytuacji jednoznacznej.
Wzburzony krzyczy:
– Ty z tym panem w łóżku… Jestem zszokowany!
– Mylisz się kochanie! – tłumaczy spokojnie żona. – Ty jesteś tylko zdziwiony, to my jesteśmy zszokowani.

***

Żona widzi męża, który kroi Viagrę na trzy części.
– Czemu ją kroisz na trzy części? – pyta.
– Bo dzisiaj chcę cię tylko pocałować…

***

Długoletnie małżeństwo. Mąż coś majstruje.
– Stara, chodź no tu!
– Co?
– Złap no ten drucik.

Żona chwyta za przewód i pyta:
– I co?
– No jako
ś nic. Widocznie faza jest w tym drugim…

***

Mąż przyłapuje żonę z kochankiem w łóżku.
– Co tu się dzieje?! Kim pan, do diabła, jest?!
– Mój mąż ma rację – mówi kobieta – jak się pan właściwie nazywa?

***

Podejrzewająca swojego męża o niewierność kobieta, próbowała rozwiązać problem wzbudzając zazdrość w swoim mężu. Spytała prowokująco:
– Co byś powiedział, gdybym ci powiedziała, że spałam z twoim najlepszym przyjacielem?
– Cóż – odpowiedział mąż – powiedziałbym, że jesteś lesbijką.

***

Żona do męża:
– Tobie to się wszystko kojarzy z seksem.
– Nieprawda, ty nie.

***

W noc poślubną panna młoda mówi do swojego świeżo poślubionego:
– Ponieważ jesteśmy teraz małżeństwem, musimy wprowadzić pewne zasady dotyczące seksu. Jeśli wieczorem mam uczesane włosy oznacza to, że nie mam wcale ochoty na seks, jeśli są w lekkim nieładzie, to znaczy, że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli są w nieładzie, to znaczy, że mam ochotę się kochać.
W porządku kochanie – odrzekł mąż – ale żeby wszystko było uporządkowane musisz wiedzieć, że wieczorem po powrocie z pracy zawsze piję drinka. Jeśli wypiję tylko jednego to znaczy, że nie mam ochoty na seks, jeśli wypiję dwa to znaczy, że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli wypiję trzy to stan twoich włosów nie ma dla mnie kompletnie żadnego znaczenia.

***

Przychodzi facet do seksuologa. Ten go pyta:
– Kiedy miał pan ostatnio stosunek ?
– Oj panie doktorze tak dawno, że nie pamiętam. Zadzwonię do żony, może ona wie.

Wykręca numer i mówi:
– Kasiu, kiedy ostatni raz uprawialiśmy seks?
– A kto mówi?

***

Wystraszona żona żali się mężowi:

– Wiesz, dzisiaj jak przechodziłam w przedpokoju to zegar spadł ze ściany tuż za mną!

Mąż na to:

–  Zawsze się drań spóźniał!