119-murccNiemcy obchodzą 20. rocznicę upadku muru berlińskiego, muru który dzielił miasto przez 28 lat i stał się symbolem podziału Niemiec, Europy i świata na dwa wrogie obozy. Do Berlina zjeżdżają goście z całego świata, wśród nich jest już Lech Wałęsa. Polskę będą reprezentować także Jerzy Buzek, Radosław Sikorski i Donald Tusk.

Kanclerz Angela Merkel zaprosiła do Berlina przywódców państw UE, USA i Rosji, szefów: Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej i NATO, a także byłego prezydenta Lecha Wałęsę, ostatniego przywódcę ZSRR Michaiła Gorbaczowa, byłych dysydentów z NRD i innych krajów dawnego bloku wschodniego.

Podczas uroczystości przed Bramą Brandenburską głos zabiorą prezydenci: Rosji i Francji – Dmitrij Miedwiediew i Nicolas Sarkozy, premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown oraz sekretarz stanu USA Hillary Clinton.

Lechowi Wałęsie przypadnie w udziale popchnięcie pierwszej z tysiąca kostek domina symbolizującego mur berliński. Znajdują się one na odcinku dwóch kilometrów między Reichstagiem a Placem Poczdamskim. Raz jeszcze symbolicznie obali więc mur w centrum miasta o przebiegu którego przypomina dziś tylko linia wmurowana w jezdnie i chodniki.

Donald Tusk weźmie udział w przyjęciu wydawanym przez prezydenta Horsta Koehlera. Następnie będzie uczestniczył w oficjalnych uroczystościach przed Bramą Brandenburską. Późnym wieczorem weźmie udział w obiedzie wydanym przez kanclerz Niemiec dla szefów delegacji.

Betonowa ściana stała w Berlinie od 13 sierpnia 1961 do 9 listopada 1989 r. Przez ten czas uciekło przez mur na zachodnią stronę około pięciu tysięcy osób – 136 poniosło śmierć. Centralne miejsce pamięci ofiar muru znajduje się przy Bernauer Strasse, która stała się symbolem tragicznego losu Berlina. Mur wybudowano tam wzdłuż ulicy. Wielu mieszkańców wschodniej części miasta próbowało go pokonać skacząc z okien swoich domów.

PAP