Ostrzyła sobie zęby na nagrodę, ale musi obejść się smakiem. Doda była o krok od tytułu “Najlepszego wykonawcy europejskiego” podczas wielkiej gali MTV. Jednak statuetkę zgarnął zespół maNga z Turcji. A Dodzie pozostał jej różowy strój i nagroda dla najlepszego polskiego wykonawcy.
Największa atrakcja berlińskiej gali miała miejsce przed galą. A dokładniej przed Bramą Brandenburską. Zagrała tam irlandzka grupa U2 na specjalnym 20-minutowym koncercie upamiętniającym 20. rocznicę zburzenia muru berlińskiego.
Zresztą już na samym początku imprezy muzycy z U2 zostali uhonorowani statuetką MTV dla najlepszej grupy roku 2009 roku występującej na żywo. Polscy fani Irlandczyków po koncercie grupy w Chorzowie na pewno zgodzą się z tym werdyktem.
Trzy statuetki trafiły do amerykańskiej wokalistki Beyonce: dla najlepszej wokalistki, za piosenkę roku “Halo” i za teledysk roku do utworu “Single Ladies”. Artystka podziękowała swoim fanom, a także swojemu partnerowi Jay’owi-Z, który “dał jej pierścionek zaręczynowy”.
Wokalistą, którego dorobek muzyczny zyskał szczególne uznanie fanów okazał się nieobecny w Berlinie – Eminem. Raper pokonał takich muzyków, jak: Jay-Z, Kanye West, Mika, Robbie Williams.
Zwycięzcą w kategorii najlepszy zespół został Tokio Hotel. W walce o głosy fanów pochodzący z Niemiec muzycy wyprzedzili takich wykonawców, jak: Black Eyed Peas, Green Day, Jonas Brothers i Kings of Leon.
W szranki o tytuł wykonawcy muzyki miejskiej (r’n’b i hip-hop) stanęli: Ciara, Eminem, Jay-Z, Kanye West, T.I. Zwycięzcą okazał się amerykański raper Jay-Z. – Mam nadzieję, że kiedyś nie będą istniały kategorie – powiedział odbierając nagrodę artysta. – Wszyscy jesteśmy po prostu muzykami.
Najlepszym zespołem rockowym publiczność okrzyknęła zespół Green Day. Grupa odebrała statuetkę z rąk aktora i piosenkarza Davida Hasselhoffa, który przywitał berlińczyków głośnym okrzykiem “Wolność!”.
Najlepszym wykonawcą muzyki alternatywnej okazał się zespół Placebo, który pokonał Muse, Paramore, The Killers i The Prodygy. Natomiast nagroda za debiut roku powędrowała do Lady Gagi, która nieobecna na gali, podziękowała fanom z ekranu telebimu.
Doda, która na pewno liczyła, że wejdzie na scenę, by wygłosić podziękowania, w tym roku musi się zadowolić nagrodą dla najlepszego wykonawcy z Polski.
Galę prowadziła amerykańska piosenkarka Katy Perry. Na scenie wystąpili poza tym między innymi Beyonce, Jay-Z i Shakira, a także przedstawiciele nieco mocniejszych rytmów – Green Day, Foo Fighters i Tokio Hotel.
PAP