O niespodziankę sporego kalibru postarały się wczoraj wieczorem nasze “Byki”. Mianowicie w Quicken Loans Arena w Cleveland Bulls po horrorze w ostatnich sekundach potyczki pokonały faworyzowane Cavaliers 86-85.
Na 0,2 sekundy do syreny kończącej regulaminowy czas gry wielka gwiazda miejscowych LeBron James oddał rzut rozpaczy, na szczęście dla “Byków” niecelny. Takim sposobem sensacja stała się faktem.
Sukces w Cleveland to zasługa całego chicagowskiego kolektywu. Mianowicie aż 5 graczy Bulls uzyskało 10 i więcej punktów, a najskuteczniejszy był Luol Deng z 15 “oczkami” na koncie.
W ekipie gospodarzy najwięcej punktów zdobył oczywiście James – 25.
* Cleveland Cavaliers – Chicago Bulls 85-86 (27-25, 16-21, 22-17, 20-23)
W drugim czwartkowym mecz:
* Utah Jazz – San Antonio Spurs 113-99
Eastern Conference
Atlantic Division
zwycięstwa porażki procent
Boston 6 0 1.000
Philadelphia 2 2 0.500
Toronto 2 2 0.500
New York 1 4 0.200
New Jersey 0 5 0.000
Central Division
Chicago 3 2 0.600
Cleveland 3 3 0.500
Detroit 2 3 0.400
Milwaukee 1 2 0.333
Indiana 1 3 0.250
Southeast Division
Miami 4 1 0.800
Atlanta 4 1 0.800
Orlando 4 1 0.800
Charlotte 2 2 0.500
Washington 2 3 0.400
Western Conference
Northwest Division
Denver 5 0 1.000
Oklahoma City 2 2 0.500
Portland 2 3 0.400
Utah 2 3 0.400
Minnesota 1 4 0.200
Pacific Division
Phoenix 4 1 0.800
L.A. Lakers 4 1 0.800
Golden State 1 2 0.333
L.A. Clippers 1 4 0.200
Sacramento 1 4 0.200
Southwest Division
Dallas 3 2 0.600
Houston 3 2 0.600
San Antonio 2 2 0.500
New Orleans 2 3 0.400
Memphis 1 4 0.200
LP meritum.us