112-andre-bamberski
Historie ojców dwóch dziewczynek wykorzystywanych seksualnie wstrząsnęły opinią publiczną. Kto ma rację: oni czy ścigający ich wymiar sprawiedliwości? – zadaje trudne pytanie Violetta Ozminkowski na łamach Newsweeka-Polska.

Obaj – Francuz polskiego pochodzenia Andre Bamberski (na zdjęciu obok) i Litwin Drasius Kedys (na zdjęciu poniżej) – złamali prawo, by wymierzyć karę oprawcom swoich dzieci. Czy powinni być sądzeni jak zwykli przestępcy. Czy zemsta może być sprawiedliwa?

– Spodziewam się, że żandarmeria przyjdzie po mnie w każdej chwili – mówi na powitanie emerytowany księgowy Andre Bamberski. Żandarmi zapukają do jego drzwi kilka godzin po naszej rozmowie.

Nadszedł dzień, na który czekał prawie trzydzieści lat. Tyle lat minęło, zanim gwałciciel i zabójca jego 15-letniej córki Kalinki, niemiecki kardiolog Dietrich Krombach, stanął przed francuskim sądem. – Dwa dni temu zadzwoniłem na policję, że leży pod budynkiem sądu w Miluzie – mówi spokojnie.

Pobitego Krombacha wyrzucili tam z samochodu wynajęci przez Bamberskiego najemnicy. – Wielokrotnie pytano mnie, dlaczego nie chcę go zabić. Mogłem go zastrzelić, miałem taką okazję. Nie zrobiłem tego, bo śmierć byłaby dla niego zbyt łagodnym wyrokiem.

112-drasius_kedys

Podobnie pisali na forach internetowych ludzie z całego świata, kiedy domniemany oprawca czteroletniej córeczki Drasiusa Kedysa, sędzia sądu okręgowego Jonas Furmanavicius, zginął zastrzelony: „To za łatwa śmierć, on zasłużył na więcej”. Profil Drasiusa Kedysa, samotnego mściciela, dziś już bohatera narodowego Litwinów, ma na portalu społecznościowym Facebook niemal 30 tysięcy fanów. Codziennie dołączają nowi. Kiedy zginęła siostra byłej żony Kedysa, zabita kulą z jego pistoletu, Violeta Narusevicienie, prawdopodobnie stręcząca dziewczynkę pedofilom, Lukas ze Szwecji napisał: „Stary, jesteś Ojcem Roku. Trzeba chronić dzieci za wszelką cenę”.

(…)

Violetta Ozminkowski

Newsweek-Polska

aby przeczytać więcej kliknij tutaj

Całość w najnowszym wydaniu Newsweeka-Polska, dostępnym w punktach sprzedaży prasy polskiej oraz polonijnych księgarniach na terenie całych Stanów Zjednoczonych. W Chicago od najbliższej środy.