111-pekin-snieg-lepszeStolica Chin przebudziła się pod grubą warstwą białego puchu: pierwszą w tym sezonie śnieżycę nad Pekinem wywołano sztucznie, aby przeciwdziałać skutkom długotrwałej suszy – podała oficjalna chińska agencja Xinhua.

Pokrywa śniegu w większości dzielnic Pekinu pozostanie zapewne na dłużej, ponieważ nad stolicę nadciągnął w sobotę w nocy rozległy zimny front atmosferyczny.

Chiny nie po raz pierwszy zastosowały metodę sztucznego wywoływania opadów śniegu za pomocą bombardowania chmur odpowiednimi środkami chemicznymi.

W lutym tego roku, po przeszło 100 dniach suszy, z 28 wyrzutni rozstawionych w mieście wystrzelono ponad 500 ładunków jodku srebra o rozmiarach naboju karabinowego, aby wywołać reakcję chemiczną: w kontakcie z chmurami uwalnia on wodór, ten zaś łącząc się z tlenem atmosferycznym powoduje, zależnie od temperatury, opady deszczu lub śniegu.

W kwietniu 2007 roku chińscy naukowcy zdołali spowodować sztuczną śnieżycę w tybetańskim okręgu Nagqu, na wysokości 4500 metrów n.p.m. w celu złagodzenia skutków suszy na najwyżej położonym płaskowyżu świata. Opady sprawiły, że wyschnięte pastwiska w tym rejonie znów się zazieleniły.

Sztucznie wywołana w nocy z soboty na niedzielę śnieżyca miała też skutki dla ruchu drogowego: rano w Pekinie tworzyły się korki. Mimo wysiłków miejskich służb, niektóre skrzyżowania były trudno przejezdne z powodu zasp śnieżnych.

W Pekinie termometry wskazywały w ciągu dnia około 3 stopni Celsjusza powyżej zera i wiały silne wiatry.

Doświadczenia z ingerowaniem w naturę i decydowaniem o pogodzie mogą mieć w przyszłości i inne zastosowanie. Jednak póki co nikt nie bierze pod uwagę ewentualności, że przecież w ten sposób można prowadzić konflikty międzypaństwowe. Przykładowo sztuczne powodowanie nieustannych deszczów na danym obszarze, albo odwrotnie – ciągnącej się miesiącami suszy może przecież mieć znaczenie także militarne. Niedawno okazało się, że Chiny są najlepiej na świecie przygotowane do cyberkonfliktów, czy komputerowego paraliżu konkretnego kraju, teraz dowiadujemy się, że Pekin może też wywołać meteorologiczne wojny. Państwo Środka ewidentnie chce dominować na świecie ekonomicznie, widzimy jednak, że może też dyktować swoje warunki polityczne poprzez cyber- czy też meteoingerencję.

PAP, meritum.us