Śmierć „króla popu” była bolesna być może dla rodziny i najbardziej oddanych fanów, ale na pewno nie dla producentów i całej branży muzycznej. Prawda jest taka, że nagłe zejście Jacksona dla ludzi handlujących muzyką to istna kopalnia złota – czytamy na witrynie newsweek.pl
Trudno zliczyć ilość składanek jaka zdążyła się ukazać od śmierci Michaela Jacksona. Wydają je wszyscy, którzy mają jakiekolwiek prawa do nut, jakie nagrał muzyk. W sklepach można zatem kupić piosenki malutkiego Jacksona, starszego, dorosłego. Teraz do kin i sklepów muzycznych trafiają piosenki Jacksona, nagrane tuż przed śmiercią.
W kilka dni po jego zejściu Sony Music za 60 milionów dolarów kupiło prawa do filmowych materiałów z prób, jakie odbywał muzyk przed swoim powrotem na scenę (planował 50 koncertów w brytyjskim 02 Arena). Poszatkowany, chaotyczny materiał zmontował Kenny Ortega – wielbiony w Stanach twórca serii „High School Musical”. W efekcie powstał film, na który bilety już w Ameryce się wyprzedały.
(…)
Robert Ziębiński
newsweek.pl
aby przeczytać całość kliknij tutaj