Wild Blackhawks HockeyGdy w 43,29. minucie poniedziałkowej potyczki Blackhawks z Wild najskuteczniejszy snajper ekipy z Minnesoty Andrew Brunette zdobył swojego 7. gola w sezonie doprowadzając do “stykowego” rezultatu 2-1 dla “Jastrzębi” komplet widzów (znów) w United Center poczuł pewien niepokój. Czy rządni choćby punktu w wyjazdowych spotkaniu (do wczorajszego meczu 7 porażek w potyczkach na obcych taflach) gracze przyjezdnej ekipy nie pójdą aby za ciosem i doprowadzą do wyrównania? Na szczęście niepewność trwała tylko 3,25 minuty. Wtedy to właśnie odpowiedzialność za końcowy rezultat wzięła na swoje barki młoda wielka gwiazda chicagowskiego zespołu – Patrick Kane. Po fenomenalnej indywidulanej akcji zakończonej równie fantastycznym strzałem Kane pokonał bramkarza gości Niklasa Backstroma wyprowadzając Hawks na 3-1 i – jak się później okazało – ustalając tymże mastersztykiem rezultat spotkania. Patrick Kane rzeczonym golem potwierdził, że jest prawdziwym hokejowym geniuszem. Z kolei fachowcy i zwykli kibice jeszcze długo będą analizować akcję-marzenie, dociekając, w jaki sposób Kane minął kilku rywali, po czym objechał bramkę i będąc tyłem do Backstroma dokonał niemal wbrew prawom fizyki obrotu oddając piorunujący strzał, po którym krążek ugrzązł w krótkim, górnym rogu “świątyni” golkipera Wild. Gol poezja!

Co się dzieje z Ducks? To pytanie zadają sobie wszyscy śledzący na co dzień sytuację w National Hockey League. Przymierzany do zdobywania największych laurów zespół z Anaheim przegrał wczoraj u siebie z Toronto Maple Leafs 3-6, a była to 4. z rzędu porażka “Kaczorów”. Z Kolei “Klonowe Liście” zaliczyły dopiero pierwszą wygraną w sezonie. Ducks z 7 punktami okupują ostatnią pozycję w Pacific Division, gdzie niespodziewanym liderem jest drugi zespół z aglomeracji Los Angeles – Kings. Pół roku temu sytuacja była niemal idealnie odwrotna…

Będące na fali Montreal Canadiens odniosły 4. wygraną z rzędu, tym razem pokonując po dogrywce New York Islanders 3-2.

Piekielnie silny w tym sezonie drugi nowojorski zespół – Rangers bezproblemowo uporał się z Phoenix Coyotes. Gwoli sprawiedliwości trzeba jednak zaznaczyć, że rezultat 5-2 dla NYR to efekt w równej mierze skuteczności nowojorczyków co i słabszego dnia zwykle silnego punktu zespołu z Arizony, bramkarza Ilyi Bryzgalowa.

* CHICAGO BLACKHAWKS – MINNESOTA WILD 3-1 (2-0, 0-0, 1-1)

1-0 Bolland  (2. gol w sezonie) – asysty:  Ladd i Hendry 09,23 min.
2-0 Brouwer (3. gol w sezonie) – asysty: Kopecky i Keith 17,13 min.
2-1 Brunette – asysty: Miettinen i Koivu 43,29 min.
3-1 Kane – bez asysty 46,54 min.

Strzały na bramkę: 35-21 na korzyść Hawks.

Widzów: 20.046

Następny mecz Blackhawks w Nashville z Predators w czwartek, 29 października o 7 PM.

W INNYCH MECZACH

poniedziałek, 26 października:

* N.Y. RANGERS – PHOENIX 5-2
* MONTREAL – N.Y. ISLANDERS 3-2 (po dogrywce)
* ANAHEIM – TORONTO 3-6

EASTERN CONFERENCE

Atlantic Division             mecze     punkty      bramki
1. Pittsburgh Penguins        11     18     37-25
2. New York Rangers        12     17     46-33
3. New Jersey Devils        9     12     26-22
4. Philadelphia Flyers        9     11     31-27
5. New York Islanders        10     7     22-37

Northeast Division
1. Buffalo Sabres        8     13     26-16
2. Ottawa Senators        9     12     30-26
3. Montréal Canadiens        11     12     30-32
4. Boston Bruins        10     11     30-32
5. Toronto Maple Leafs         9     3     21-38

Southeast Division
1. Washington Capitals        10     14     37-30
2. Atlanta Thrashers        8     9     28-24
3. Tampa Bay Lightning    9     9     24-32
4. Carolina Hurricanes        10     7     24-34
5. Florida Panthers        9     5     19-35

WESTERN CONFERENCE
Central Division
1. Chicago Blackhawks        11     15     36-27
2. Columbus Blue Jackets    10     12     33-34
3. St Louis Blues        9     9     24-25
4. Detroit Red Wings        9     8     25-31
5. Nashville Predators        10     7     18-33

Northwest Division
1. Colorado Avalanche        11     18     38-26
2. Calgary Flames        10     15     41-33
3. Edmonton Oilers        11     13     38-33
4. Vancouver Canucks        11     12     31-28
5. Minnesota Wild        11     6     23-35

Pacific Division
1. Los Angeles Kings        12     16     44-38
2. San Jose Sharks        12     15     42-35
3. Dallas Stars        11     14     37-32
4. Phoenix Coyotes        10     12     26-22
5. Anaheim Ducks        10     7     25-37

Leszek Pieśniakiewicz

meritum.us