1026-jasiuJasio z tatą siedzą przed domem i rozmawiają o piciu wódki. W końcu Jasio zadaje kluczowe pytanie:
– Powiedz tato, kto to jest “alkoholik”?
– Widzisz synu tamte dwa drzewa? No to alkoholik mówi, że tam są cztery drzewa…
– Ooo, tato, ale tam jest jedno drzewo!

***

Nauczycielka pyta Jasia:
– Jasiu, czemu zawsze jak mamy klasówkę ciebie nie ma z powodu choroby babci?
– Proszę pani, my w domu też podejrzewamy, że babcia symuluje.

***

Ksiądz pyta Jasia:
– Jasiu modlisz się wieczorem?
– Tak, proszę księdza.
– Bardzo dobrze, a rano modlisz się?
– Nie.
– A dlaczego?
– Bo rano się już nie boję.

***

Przed snem Jasiu dokładnie się czesze i zakłada garnitur.
– Dlaczego tak się stroisz? –
pyta siostra.
– To na wszelki wypadek, gdybym przyśnił się Renacie.

***

– Mamusiu, czy to tatuś kupił ci to nowe futro?
– Syneczku, gdybym ja liczyła tylko na tatusia, to i ciebie by na świecie nie było…

***

Rozmawia Jasio z kolegą:
– Wiesz, wstyd mi za mojego ojca. To prawdziwy tchórz. Ile razy mama wyjeżdża, on się boi i idzie spać do sąsiadki…

***

– Proszę pani, ja się w pani chyba zakochałem – mówi dziesięcioletni Jasiu.
– Przykro mi Jasiu, ale ja nie lubię dzieci.
– A kto lubi, będziemy uważali.

***

Nauczycielka:
– Kazałam wam zrobić przez weekend dwa dobre uczynki. Jasiu, opowiedz nam o swoich czynach.
Jasio:
– W sobotę pojechałem do babci i babcia bardzo się ucieszyła. A w niedzielę wyjechałem od babci i babcia jeszcze bardziej się ucieszyła!

***

Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go:
– Skąd masz te jabłka?
Na to Jasiu:
– Od sąsiada.
– A on wie o tym? –
pyta mama.
– No pewnie, przecież mnie gonił!

***

Jasiu zdaje egzamin komisyjny. Nauczycielka mówi:
– Jasiu, zadam ci tylko jedno pytanie, jak dobrze odpowiesz, to cię przepuszczę do następnej klasy… Ile jest liści na tym drzewie?
– 3261
– Skąd Ty to wiesz?
– Miało być tylko jedno pytanie.

***

Jasio pyta ojca:
– Tato, skąd ja się wziąłem?
– No wiesz synku… jak by ci to powiedzieć… bocian był i w ogóle…
– Ale ty tata głupi jesteś! Masz taką ładną żonę a robisz to z bocianami!!!

***

Pani zadała wiersz o morzu na jutro:
– Jasiu przeczytaj co napisałeś!
“Morze, nasze morze
Kąpie się w nim dziewczę chorze
Z dala słychać syren gwizdy
Woda sięga jej do kolan”
– Jasiu, ale to się nie rymuje
– Rymować się będzie, gdy wody przybędzie.


aby przeczytać wszystkie ŻARCIKI kliknij tutaj