Rakietę dalekiego zasięgu Szahab 3 i dwie rakiety średniego zasięgu wystrzelił w poniedziałek rano Iran. Dzień wcześniej Teheran przeprowadził próby z rakietami krótkiego zasięgu. Jednocześnie Iran deklaruje zgodę na międzynarodową inspekcję zakładów wzbogacania uranu, do budowy których przyznał się w tym tygodniu.
Szahab 3 to rakieta dalekiego zasięgu, mogąca razić cele w odległości do dwóch tysięcy kilometrów. Oznacza to, że w jej zasięgu znajduje się zarówno Izrael, jak i bazy USA w rejonie Zatoki Perskiej.
Niedzielne testy rakietowe przeprowadzono w ramach ćwiczeń Gwardii Rewolucyjnej – elitarnych jednostek wojskowych – poinformowały światowe agencje, powołując się na irańską telewizję anglojęzyczną Press TV. Wystrzelone rakiety to pociski typu Tondar i Fateh 110. Przetestowano także wyrzutnie wielorakietowe.
Napięcie wokół Iranu rośnie w ostatnich dniach – po informacji o powstawaniu drugiego ośrodka wzbogacania uranu. W sobotę amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton wyraziła zadowolenie z deklaracji irańskich władz, że dopuszczą do tego ośrodka inspektorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).
O istnieniu zakładów wzbogacania uranu w pobliżu świętego miasta szyitów Kum na południowy zachód od Teheranu władze irańskie poinformowały po raz pierwszy w ubiegły poniedziałek w liście do MAEA. Jest to już druga taka placówka w Iranie – pierwsza znajduje się koło miasta Natanz w środkowej części kraju.
W piątek prezydenci USA Barack Obama i Francji Nicolas Sarkozy oraz premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown oskarżyli Iran o potajemne budowanie podziemnych zakładów wzbogacania uranu oraz o ukrywanie przez lata faktu ich istnienia przed międzynarodowymi inspektorami.
Wiceprezydent Salehi podkreślił, że w sprawie tej nie ma nic tajnego, a Iran przestrzega zasad ONZ, wedle których należy informować MAEA o istnieniu takich zakładów na pół roku przed ich uruchomieniem. Dodał, że Iran powiadomił MAEA o nowych zakładach na ponad rok wcześniej.
Jak dodał wiceprezydent, zakłady nie zostaną uruchomione wcześniej niż za półtora roku, więc – jak podkreślił – Iran nie pogwałcił żadnych wymogów MAEA. Tymczasem wyższy przedstawiciel władz państwowych Iranu Mohammad Mohammadi-Golpajegani oświadczył w sobotę, że nowe zakłady będą wkrótce zdolne do działania i oślepią wrogów.
Dotychczas Iran utrzymywał, że instalacje do wzbogacania uranu ma w jednym ośrodku. Według MAEA w irańskim podziemnym ośrodku atomowym w Natanzu pod koniec roku 2008 działało około czterech tysięcy wirówek do wzbogacania uranu, a w kolejnych miesiącach miało być zainstalowane dalsze trzy tysiące. Iran zapowiadał, że docelowo liczba wirówek, pracujących w tym miejscu, wyniesie 54 tysiące.
Rada Bezpieczeństwa ONZ już trzykrotnie uchwalała sankcje wobec Iranu za odmowę zamrożenia programu nuklearnego.
Iran od dawna jest podejrzewany przez mocarstwa zachodnie o dążenie do uzyskania broni atomowej pod przykrywką cywilnego programu energetyki jądrowej. Władze w Teheranie utrzymują, że program atomowy kraju ma wyłącznie cele pokojowe.
PAP, IAR