26-wrzesnia-obama-ccCzy Barack Obama zdecyduje się sięgnąć po broń? Amerykański prezydent tak ostro o Iranie jeszcze nie mówił. Obama stwierdził, że Teheran wszedł na drogę prowadzącą do konfrontacji. W związku z tym USA nie mogą wykluczać akcji militarnej przeciwko niemu.

Prezydent USA Barack Obama powiedział w piątek, podczas wystąpienia konkludującego obrady szczytu G-20, że Iran wszedł na drogę, która prowadzi do konfrontacji; dodał, że nie wyklucza akcji militarnej przeciw Teheranowi.

W rozmowie z dziennikarzami, na zakończenie szczytu państw G-20, Obama powiedział, że “działania Iranu budzą poważne wątpliwości”, co do pokojowej natury programu nuklearnego rozwijanego przez ten kraj.

Wiodącym tematem spotkania przywódców najbogatszych państw świata miał być globalny rozwój gospodarczy i walka ze skutkami kryzysu, ale kwestia Iranu przyćmiła ekonomiczne wątki dyskusji – ocenia agencja AP.

Wydaje się, że prezydent Obama ma niewielkie nadzieje na to, że planowane na przyszły tydzień spotkanie irańskich ekspertów nuklearnych z naukowcami z USA i innych krajów w Genewie przyniesie jakieś rozwiązanie – komentuje AP.

Początkowo uznawano za optymistyczny sygnał to, że Iran zgodził się na konsultacje w Genewie, jednak odkąd poinformował w tym tygodniu, że buduje drugą instalację do wzbogacania uranu, USA oraz sojusznicy zmienili retorykę i coraz dobitniej krytykują Teheran, grożąc mu sankcjami.

Kraje grupy 5 plus 1 (pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa
ONZ i Niemcy) przygotowują się do rozmów z Iranem, które mają się odbyć 1 października.

Ale na zakończenie szczytu w Pittsburghu Obama powiedział dziennikarzom: – Jeśli stwierdzimy, że dyplomacja nie odnosi skutków, znajdziemy się w położeniu, które uzasadni (…) surowe sankcje. Prezydent dodał jednak, że nie byłby to optymalny bieg wydarzeń i najbardziej zależałoby mu na tym, by Iran wybrał odpowiedzialną drogę.

PAP