W żenującym stylu pożegnali się reprezentanci Polski z nadziejami na awans do Mundialu 2010 w RPA. Dzisiaj w Mariborze podopieczni Leo Beenhakkera ponieśli wręcz klęskę w potyczce ze Słowenią, tracąc praktycznie szanse nawet na zajęcie 2. miejsca w grupie, dającego prawo gry w barażach. 0-3 z europejskim średniakiem to wręcz katastrofa, no, ale mało kto z kibiców biało-czerwonych zdaje sobie sprawę, że tenże upokarzający rezultat oddaje faktyczne miejsce polskiej piłki nożnej na Starym Kontynencie. Konstatacja smutna, dla wielu nawet pewnie wręcz prowokacyjna, ale – czy się to komuś podoba, czy nie – prawdziwa. Oczywiście prezes PZPN ze sworą wiernopoddańczych działaczy mają już winnego całego nieszczęścia. Błyskawicznie Grzegorz Lato dymisjonował holenderskiego selekcjonera kadry, zresztą w sposób odbiegający od norm obowiązujących przy rozstaniach kulturalnych ludzi. Błyskawicznie też zapomniano o wkładzie w rozwój polskiej “kopanej”, a będącej przecież niepodważalnym udziałem Leo Beenhakkera. Wywalczenie awansu do Mistrzostw Europy 2008, po kilku porywających spotkaniach z dwumeczem z Portugalią na czele to już jednak na tyle odległa przeszłość, że przynajmniej dla piłkarskich decydentów w kraju nad Wisłą stanowi wręcz niewygodne teraz wspomnienia. Dla nich winny nieszczęściu jest Leo i basta! A prawda jest po prostu brutalna: żaden cudotwórca z tego materiału ludzkiego nie jest wstanie zmontować liczącego się na świecie kolektywu. Udało się z g…. ukręcić bat na ME, nie może jednak taka sztuka zdarzać się w nieskończoność. Stan posiadania polskiej piłki jest wszak żenująco niski. Słabiutka liga, czego okrutnym potwierdzeniem były fatalne występy krajowych drużyn już we wstępnych fazach europejskich pucharów, brak Polaków (poza bramkarzami) w składach nawet średniej klasy drużyn europejskich, no i – przede wszystkim – odłogiem leżąca praca u podstaw. Na tę ostatnią z kolei składają się odwrócona piramida, czyli w rozgrywkach wszystkich szczebli zgłoszonych jest więcej drużyn seniorów niż juniorów, co stanowi ewenement na skalę światową, totalny brak motywacji najmłodszych do uprawiania piłki nożnej, no i brak infrastruktury dosłownie na wszystkich poziomach. “Orlikowa” akcja powstawania tysięcy małych boisk do powszechnego uprawiania piłki nożnej efekty może przynieść najwcześniej dopiero za 8-10 lat. No i wtedy też powinniśmy mieć drużynę na miarę ogólnych marzeń i aspiracji. Dopiero wtedy, bo teraz nie mamy i z logicznego punktu widzenia mieć nie powinniśmy!
Leszek Pieśniakiewicz
* Słowenia – Polska 3-0 (2-0)
1-0 Dedić (13)
2-0 Novaković (45)
3-0 Birsa (62)
Słowenia: Handanović – Brecko, Suler, Mavrić, Jokić, Birsa (71′ Komac), Radosavljević (89′ Pecnik), Koren, Kirm, Dedić (58′ Ljubijankić), Novaković.
Polska: Boruc – Żewłakow, Bosacki, Dudka, Gancarczyk (61′ Smolarek) – Błaszczykowski, Mariusz Lewandowski, Roger, Obraniak (46′ Łobodziński), Krzynówek – Brożek (61′ Robert Lewandowski).
Sędzia: William Collum (Szkocja).
Żółte kartki: Dedić, Brecko – Błaszczykowski, Obraniak
Widzów: 12 000.
Wyniki innych meczów w grupie 3:
* Czechy – San Marino 7:0 (3:0)
Bohaterem meczu był Milan Baros, który zdobył cztery bramki.
* Irlandia Północna – Słowacja 0:2 (0:1)
Tabela grupy 3
1. Słowacja 8 19 21-8
2. Słowenia 8 14 12-4
3. Irlandia Płn. 9 14 13-9
4. Czechy 8 12 15-6
5. Polska 8 11 19-10
6. San Marino 9 0 1-44
Grupa 1:
Węgry – Portugalia 0:1
Albania – Dania 1:1
Grupa 2:
Łotwa – Szwajcaria 2:2
Mołdawia – Grecja 1:1
Grupa 3:
Irlandia Płn. – Słowacja 0:2
Izrael – Luksemburg 7:0
Łotwa – Szwajcaria 2:2
Grupa 4:
Walia – Rosja 1:3
Niemcy – Azerbejdżan 4:0
Liechtenstein – Finlandia 1:1
Grupa 5:
Bośnia i Hercegowina – Turcja 1:1
Grupa 6:
Anglia – Chorwacja 5:1
Andora – Kazachstan 1:3
Grupa 7:
Rumunia – Austria 1:1
Serbia – Francja 1:1
Grupa 8:
Czarnogóra – Cypr 1:1
Grupa 9:
Norwegia – Macedonia 2:1
Szkocja – Holandia 0:1
Z Europy po wczorajszych meczach awans zapewniły sobie Anglia i Hiszpania. Wcześniej kwalifikacje zdobyła Holandia.
LP, meritum.us