8-wrzesnia_baca_na_oneSpacerujący po górach turysta i spotyka bacę siedzącego na hali i pasącego barany. Ceper nie miał zegarka, podchodzi więc do bacy i pyta:
– Baco, a nie wiecie aby, która teraz jest godzina ?
Baca wziął w rękę kij i zaczął gmerać w genitaliach najbliższej stojącego barana.
– A ósma dwadzieścia, panocku.
Turysta udał się dalej na przechadzkę, ale cały czas myślał o bacy i jego sposobie mierzenia czasu. Wracając oczywiście znowu podszedł do bacy, który nadal siedział w tym samym miejscu.
– Baco, a powiedzcie wy mi, która teraz jest godzina?
Baca znów wziął w ręce kijek i jak poprzednio zaczął gmerać w genitaliach barana, który pasł się przed nim, i mówi: – A czwarta dziesięć.
W tym momencie turysta już nie wytrzymał:
– Baco, a jak wy to w jajach barana czytacie, która jest godzina?
– Jo nie w jajach cytom ino one mi zasłaniają wieżę kościoła.