Co najmniej 22 osoby, głównie Bułgarzy, zginęli w wyniku zatonięcia macedońskiego statku wycieczkowego na jeziorze Ochrydzkim. Jednostka o nazwie „Iliden” przewoziła około 50 pasażerów.
Wycieczkowiec w chwili zatonięcia znajdował się w odległości około 200 metrów od brzegu Macedonii. Przewoził co najmniej 50 pasażerów. Na pokładzie byli także turyści z Serbii. Nie wiadomo, co było przyczyną jego zatonięcia, które nastąpiło bardzo szybko. Do tej pory wyłowiono z wody 22 ciała.
„Rząd obawia się, że liczba ofiar śmiertelnych może być większa”– poinformowano w oficjalnym komunikacie władz macedońskich.
Na miejsce wypadku udał się macedoński minister zdrowia i przedstawiciele ambasady Bułgarii w Skopje.
Metropolita: katastrofa karą za koncert Madonny
Z osobliwym wytłumaczeniem przyczyn katastrofy na jeziorze Ochrydzkim wystąpił podczas mszy żałobnej w intencji ofiar wypadku metropolita płowdiwski Mikołaj. Według niego, zatonięcie statku to kara Boża za koncert Madonny, który odbył się w świętym dla prawosławnych dniu.
– Katastrofa, która zdarzyła się w przeddzień rocznicy jednej z najważniejszych dat w nowoczesnej historii Bułgarii, powinna skłonić nas do zastanowienia się, czy nie odstąpiliśmy z drogi dobra i wiary – powiedział metropolita podczas mszy w bułgarskim Płowdiwie.
W katastrofie zginęło 15 obywateli bułgarskich. Koncert Madonny odbył się w Sofii 29 sierpnia, w rocznicę stracenia Jana Chrzciciela. Duchowni wielokrotnie nawoływali do zmiany daty koncertu. Jeden z najbardziej słyszalnych głosów sprzeciwu pochodził właśnie od metropolity Mikołaja.
– Cerkiew nawoływała, by ludzie nie radowali się w dniu, w którym obchodzona jest rocznica, nie pozwalali młodym bawić się w dniu, w którym prawosławni powinni skupić się na wartościach duchowych, lecz nasz głos pozostał głosem wołającego na puszczy – dodał.
Według metropolity Mikołaja, głównego przeciwnika koncertu gwiazdy pop, “to nie jest jedyny znak w przededniu światłych i ważnych świąt dla Bułgarii”. – Te znaki przemawiają, że powinniśmy dbać i walczyć o powrót na drogę duchowości, cnoty i sprawiedliwego życia – ocenił duchowny.
W wypadku na jeziorze Ochrydzkim, do którego doszło w sobotę przed południem, zginęło 15 obywateli bułgarskich. W Bułgarii i Macedonii ogłoszono żałobę narodową.
Według informacji mediów bułgarskich statek, który zatonął bardzo szybko, był przeładowany, liczba pasażerów na nim była co najmniej dwukrotnie wyższa od dopuszczalnej. Nie był też wyposażony w kamizelki ratunkowe, a większość pasażerów nie umiała pływać, co przesądziło o wysokiej liczbie ofiar.
Właściciel i kapitan statku, 23-letni Sotir Filewski, został zatrzymany – poinformował rzecznik policji w macedońskiej Ochrydzie Stefan Dimowski.
Statek o nazwie “Ilinden” został zbudowany w 1924 roku, a generalny remont przeszedł w 1991 roku.
Katastrofa nastąpiła dzień przed obchodami jednego z najważniejszych świąt bułgarskich – rocznicy zjednoczenia. 6 września 1885 r. doszło do zjednoczenia z Księstwem Bułgarii podległej Turcji Rumelii Wschodniej, co dało początek nowoczesnej Bułgarii w granicach zbliżonych do obecnych.
PAP