30-sierpnia-kalifornia-w-ogniu

W środę znowu wybuchły pożary w Kalifornii. Niestety, nie udało się ich opanować i wciąż się rozprzestnieniają. W górzystym terenie na północ od Los Angeles ogień objął w sobotę wieczorem blisko osiem tysięcy hektarów zalesionych terenów. Ewakuowano mieszkańców z trzech tysięcy domostw.

W sobotę straż pożarna zdołała opanować ogień tylko na pięciu procentach płonących terenów. Strefa przymusowej ewakuacji mieszkańców rozciągała się w sobotę od gór San Gabriel na północy hrabstwa Los Angeles do wschodnich krańców samego miasta.

Laboratorium NASA od strefy ewakuacji oddziela tylko kanion. Straż pożarna usiłuje nie dopuścić, by ogień dotarł do Mount Wilson, gdzie znajdują się główne przekaźniki telewizyjne i radiowe.

Opanowanie pożarów może zająć do tygodnia. Wiatr, susza i temperatura przekraczająca 38 st. C utrudniają walkę z żywiołem. Straż pożarna ocenia, że ryzyko dalszego rozprzestrzeniania się pożarów jest bardzo wysokie.

Gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger ogłosił w piątek stan wyjątkowy dla hrabstw Los Angeles i Monterey (w środkowej Kalifornii, nad Pacyfikiem), gdzie pożary strawiły roślinność na powierzchni 5.200 hektarów. W sobotę stan wyjątkowy objął również hrabstwo Mariposa u stóp gór Sierra Nevada, w centrum stanu.

W sobotę z ogniem walczyło ponad 750 strażaków, wspieranych przez śmigłowce.

Kalifornię  stosunkowo często gnębią pożary. W ostatniej dekadzie największy miał miejsce dwa lata temu, kiedy ewakuowano 640 tys. mieszkańców a spłonęło dwa tysiące domów.

PAP, meritum.us

California Wildfire