30-sierpnia-dick-cheney– Uważam, że to policzek wymierzony bezpośrednio CIA – powiedział były wiceprezydent USA Dick Cheney o śledztwie ws. torturowania więźniów podejrzanych o terroryzm i odsunięciu na boczny tor Centralnej Agencji Wywiadowczej.

W poniedziałek amerykański minister sprawiedliwości Eric Holder wyznaczył federalnego prokuratora do zbadania zasadności zarzutów, że CIA stosowało wobec podejrzanych o terroryzm brutalne metody przesłuchań uznawane za tortury. A specjalnie mianowany prokurator zbada czy nie postawić zarzutów pracownikom CIA i pracownikom kontraktowym.

Z kolei prezydent Barack Obama powołał specjalną komórkę ds. przesłuchań tzw. HIG (High-Value Detainee Interrogation Group) i ograniczył kompetencje CIA dotyczące walki z terroryzmem. Oba te pomysły są zdaniem Cheneya fatalne.

Według byłego wiceprezydenta USA, wszczęcie śledztwa to niebywała polityczna decyzja, która wywoła w długim okresie czasu ogromne szkody, ponieważ ludzie w obawie przed tym, jak potraktuje ich kolejna administracja, będą bali się podejmować trudne decyzje.

– Mam poważne wątpliwości dotyczące jego polityki – powiedział Cheney telewizji FoxNews. – Poważne wątpliwości, zwłaszcza dotyczące tego, jak dużo rozumie i na ile jest przygotowany do tego, co trzeba zrobić, by ochronić kraj – dodał.

Jego zdaniem panuje chaos, dotyczący tego, kto odpowiedzialny jest za nadzorowanie HIG. – Departament Sprawiedliwości twierdzi, że on jest, podczas gdy nie jest. FBI jest odpowiedzialne, a twierdzi, że nie jest – mówił Cheney.

– Gdybyśmy musieli tak działać po zamachach z 11 września, gdy schwytaliśmy Khalida Sheikha Mohammeda, który zaplanował zamachy, do niczego byśmy nie doszli – argumentował.

Dick Cheney był wiceprezydentem USA w latach 2001-2009 i zarazem zwolennikiem twardego postępowania z podejrzanymi o terroryzm.

FOX News. tvn24.pl