Cała Europa niedawno ekscytowała się włoską Superenalotto, w której w minioną sobotę padła rekordowa ponoć wygrana: 147 mln 800 tys. euro. Szczęśliwy los został zakupiony w Bagnone w Toskanii i do dzisiaj trwają poszukiwania tajemniczego zwycięzcy, a do miasteczka, gdzie zakupiony został los ciągną rzesze ciekawskich turystów. Tymczasem mało kto zauważył, że w naszej międzystanowej loterii Mega Millions kumulacja spowodowała, iż w piątek do wygrania było 333 milionów dolarów!!!
Ostatnia duża wygrana w loterii obejmującej 12 stanów USA (oprócz Illinois, Kalifornia, Teksas, Virginia, Waszyngton, New Jersey, Nowy Jork, Georgia, Maryland, Massachusetts, Michigan, Ohio) padła 7 lipca br. Przez ostatnie 14 losowań nikt nie wytypował 5 liczb plus dodatkową, stąd w piątek, 28 sierpnia, na szali znalazło się aż $333 mln.
Fakt, że gorączka loteryjna zaczęła się już wcześniej, ale swoje apogeum osiągnięła wczoraj o godzinie 10 wieczorem, czyli w momencie telewizyjnego losowania.
Ciekawe, ale niemal równo dwa lata temu, 31 sierpnia 2007 roku, główna wygrana w Mega Millions wynosiła 325 milionów zielonych banknotów. Tak więc mieliśmy małą powtórkę z rozrywki.
Interesujące, ale jeszcze nigdy nie padła główna wygrana w Illinois. Tym razem było podobnie.
Wczorajsze 333 milionów dolarów wcale nie jest najwyższą wygraną w historii Mega Millions. Mianowicie 6 marca 2007 roku w puli była astronomiczna suma $390 millionów. Wszystkie trafne 6 cyferek widniało na dwóch kuponach, zakupionych w Woodbine w New Jersey i w Dalton w Georgii.
Z kolei 3 czerwca tego samego, 2007 roku, na szali było $370 mln.
Tak więc piątkowa pula to ex aequo 3. pozycja w historii, jeśli chodzi o wysokość wygranej w Mega Millions.
Dla wszystkich nie lubiących przypadku, czy raczej nie wierzących w szczęśliwy traf, stąd nie biorących udziału w jakichkolwiek loteriach – podam, że rachunek prawdopodobieństwa głównej wygranej w MM wynosi 1 do 176 milionów. Gdyby więć ktoś wypełnił systemowo kupony za tę sumę, miałby pewną gwarantowaną wygraną w wysokości $333 milionów. Tyle tylko, że odbierając gotówkę otrzymałby “tylko” $210 milionów (całość sumy jest wypłaca wyłącznie w 22 rocznych ratach). Poza tym wcale nie jest pewne, że wygrana przypadnie w udziale jednej osobie. Może się wszak zdarzyć, że będą dwa, trzy albo i więcej kuponów z trafnie wytypowaną “piatką z dodatkową”. Tak więc nawet dla posiadaczy ogromnych pieniędzy tego typu inwestycja jest nader ryzykowna.
Większość grających w lotto w USA wysyła kupony na “chybił trafił”. Wynika to w równym stopniu z lenistwa, jak i przekonania, że jak ma trafić się wielka wygrana to i tak się trafi. Ja jednak osobiście polecałbym rodakom skreślić kombinację cyfr z własnej lub najbliższych daty urodzenia. Może w ten sposób pomożecie szczęściu…
Wierzę w ten sposób grania, bo i raz ta metoda przyniosła wymierne skutki. Nie, nie, osobiście nie wygrałem skreślając liczby podług tejże koncepcji żadnej powalającej na kolana sumy. Jakkolwiek robiąc kombinację liczb z daty urodzenia znajomym, jednej osobie pomogłem wygrać dużą sumę. Mianowie kilka dobrych lat temu, między innymi “rozpisałem” dzień, miesiąc i rok urodzenia rodziców młodej Czeszce. Po 7 tygodniach sukcesywnego wysyłania zakreślonych przeze mnie numerków trafiła główną wygraną w stanowym Lotto. No i weszła w posiadanie $4,5 miliona! Niestety, nie przypadł mi w udziale ani dolar z okazałej wygranej. Pozostała li tylko mała satysfakcja, że pomogłem komuś w finansowym szczęściu. Tak więc wy też, drodzy rodacy, spróbujcie zagrać według tego “urodzeniowego kodu” – może i do kogoś z was kiedyś fortuna się uśmiechnie…
Emocje się skończyły. Dwa kupony wysłane na wczorajsze losowanie okazały się szczęśliwe. Nadane zostały w Kalifornii i Nowym Jorku. Wygrani otrzymają po 166 i pół miliona dolarów, jeżeli będą chcieli zaakceptować wypłatę w ratach.
Leszek Pieśniakiewicz
meritum.us
