Przebieg dzisiejszego konkursu w rzucie dyskiem na berlińskich lekkoatletycznych mistrzostwach świata potwierdził starą prawdę, jak może rosnąć apetyt w miarę jedzenia. Przed samą rywalizacją jakiegokolwiek koloru medal dla Polski brany byłby w ciemno. Tymczasem prowadzący do ostatniej serii rzutów Piotr Małachowski dosłownie otarł się o “złoto”, stąd nutka żalu, wszak do pełni szczęścia zabrakło tak niewiele... Mianowicie ostatni rzut Niemca Roberta Hartinga zadecydował o tytule mistrza świata. W kończącej rywalizację serii reprezentant gospodarzy światowego czempionatu uzyskał 69,43 m i “rzutem na taśmę” wyprzedził Małachowskiego, który skończył rywalizację z rekordem Polski 69,15 i srebrnym medalem.
To już szósty medal dla Polski w Berlinie. Wcześniej złoty krążek wywalczyła Anna Rogowska (skok o tyczce), a srebre medale zdobyli Monika Pyrek (skok o tyczce), Szymon Ziółkowski (rzut młotem) i Tomasz Majewski (pchnięcie kulą) oraz brązowy Kamila Chudzik (siedmiobój).
Rzut dyskiem mężczyzn:
1. Robert Harting (Niemcy) 69,43
2. Piotr Małachowski (Polska) 69,15
3. Gerd Kanter (Estonia) 66,88
4. Virgilijus Alekna (Litwa) 66,36
5. Casey Malone (USA) 66,06
6. Zoltan Kovago (Węgry) 65,17
7. Bogdan Piszczalnikow (Rosja) 65,02
8. Gerhard Mayer (Austria) 63,17
LP, meritum.us