W zatłoczonym autobusie obok kobiety stanął pijany mężczyzna.
Ona patrząc na niego mówi z nieukrywaną pogardą:
– Aleś się pan uchlał!
– A pani jest strasznie brzydka – odgryzł się nietrzeźwy jegomość.
Po chwili jednak jeszcze z triumfem w głosie dodaje:
– A ja jutro będę trzeźwy!