We wtorek wieczorem miała miejsce prawdziwa masakra w Pensylwanii. W wyniku strzelaniny w health club na przedmieściach Pittsburgha 4 osóby zginęły a 9 zostało rannych.
Do jednej z sal miejscowego health club, gdzie ćwiczyła grupa kobiet, od tylniej strony zakradł się uzbrojony w dwa karabiny mężczyzna. Po zgaszeniu światła zaczął strzelać na oślep. W sumie oddał aż 52 strzały! Następnie popełnił samobójstwo.
Dwie kobiety zginęły na miejscu, trzecia ofiara zmarła w drodze do szpitala. Policja podkreśla, że liczba śmiertelnych ofiar może się zwiększyć.