24-lipca-money-glassesZ roku na rok pogłebia się przepaść zarobkowa pomiędzy najbogatszymi i najbiedniejszymi Amerykanami. Obecnie jest już wręcz gigantyczna. Najlepiej opłacana kadra kierownicza w Stanach Zjednoczonych, stanowiąca około 1 proc. wszystkich zatrudnionych w kraju, zabiera dla siebie jedną trzecią zysków wypracowanych przez wszystkich pracujących – takie wnioski wynikają z opracowania przygotowanego przez prestiżowy i wiarygodny “The Wall Street Journal”.

Najnowsze dane pokazują, że z $6,4 biliona, jakie wszyscy mieszkańcy USA zarobili w 2007 roku aż 2,1 biliona wpłynęło na konta najbogatszych. Przy czym liczby przytaczane przez “The Wall Street Journal” nie uwzględniają dochodów w postaci opcji na firmowe akcje, jakie zwykle przypadają w udziale najbogatszym.

Pomiędzy 1976 a 2006 rokiem, po uwzględnieniu inflacji i podatków, roczne dochody najbogatszego procenta Amerykanów wzrosły 256 razy (!!!) – informuje “The Wall Street Journal”. Dane te są iście szokujące, szczególnie w kontekście istniejącej przez lata całe swoistej “ochrony prawnej” najbogatszych.

Konstatacja wydaje się być oczywista: cała Ameryka kręci się wokół i dla najbogatszych…

JS, sfora.pl, LP meritum.us