8-lipca-dolarsZastąpienie dolara inną walutą rezerwową może być jedną z kwestii, jakimi zajmą się przywódcy państw grupy G8 podczas rozpoczynającego się szczytu we Włoszech. Zdaniem ekonomistów, takiej dyskusji sprzyjają problemy amerykańskiej gospodarki. Eksperci uważają jednak, że taki scenariusz, przynajmniej w najbliższych latach, nie zostanie zrealizowany.

Główny ekonomista Citibanku Piotr Kalisz zwraca uwagę, że ostatnimi działaniami Amerykanie sami podważają znaczenie swojej waluty. Dzieje się tak zwłaszcza z powodu drukowania dolarów w celu walki z kryzysem. Taki krok powoduje obawy inwestorów i banków centralnych o możliwy spadek wartości amerykańskiej waluty.

Jednak główny ekonomista ING Banku Śląskiego Mateusz Szczurek przypomina, że ewentualna zmiana waluty rezerwowej jest procesem długotrwałym i nie wystarczy, że jakaś organizacja podejmie taką decyzję.

Eksperci dodają, że nagłe pozbywanie się oszczędności w dolarach amerykańskich nie leży w interesie banków centralnych, ponieważ wówczas ich straty byłyby znaczne. Zwracają też uwagę na trudności w szybkiej zmianie struktury portfeli inwestycyjnych.

Ekonomiści przyznają jednak, że w razie przeciągających się problemów gospodarki USA kwestia zmiany waluty rezerwowej coraz częściej będzie podnoszona. Zdetronizowanego dolara może wówczas zastąpić euro, sztuczna waluta SDR stworzona przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy lub nowa regionalna waluta, która w najbliższym czasie może powstać w Azji.

IAR