6-lipca-southafrica2010W środę południowoafrykańscy robotnicy budujący stadiony na przyszłoroczne mistrzostwa świata zastrajkują. Żądają 13-procentowej podwyżki zarobków. Grożą, że jeżeli ich postulat nie zostanie spełniony, przerwą pracę do… 2011 roku. A to już rok po mundialu. Do środowego strajku strajku przystąpi ponad 70 tys. robotników.

Na strajk zgodę wydał w poniedziałek sąd. Prace będą przerwane na wszystkich dziesięciu stadionach, które są budowane od podstaw bądź modernizowane, a robotnicy opuszczą także budowę szybkiej kolei Gautrain w Johannesburgu oraz międzynarodowego lotniska King Shaka pod Durbanem.

– Albo otrzymamy 13 procent podwyżki, albo będziemy strajkować aż do 2011 roku – zapowiedział przedstawiciel jednej z największych centrali związkowych NUM  Bhekani Ngcobo.

Różnorakie kłopoty z przygotowaniami do piłkarskich mistrzostw świataw 2010 roku występują niemal od chwili przyznania RPA organizacji. Niemniej im bliżej imprezy tym problemy się nawarstwiają. Prezydent FIFA Sepp Blatter za chwilę zacznie przeklinać własny pomysł powierzenia organizacji piłkarskiego turnieju czterolecia krajowi afrykańskiemu.